Dla szczecińskiego zespołu będzie to trzeci mecz rozegrany u siebie z rzędu. O zmianę gospodarza poprosił klub z Koszalina. Dla Pogoni to dobrze, bo w poprzednim sezonie na własnym terenie radziła sobie znakomicie. Na 19 rozegranych w Azoty Arenie lub w hali przy ul. Twardowskiego wygrała aż 14 z nich, dwa zremisowała i przegrała tylko trzy. Szczecinianki przegrywały z nie byle kim, bo z mistrzem z Lublina, wicemistrzem z Gdyni oraz z francuskim Mios Biganos, które sięgnęło po Puchar Challenge.
Także ten sezon we własnej hali Pogoń zaczęła od dwóch zwycięstw. Zwłaszcza pokonanie Zagłębia Lubin przed tygodniem nastraja optymistycznie przed meczem z Energą AZS Koszalin. Nasz zespół grał szybko w ataku i skutecznie w obronie.
- Nie jesteśmy w stanie grać tak przez 60 minut. Liga dopiero ruszyła, nie możemy być już na starcie w najwyższej formie. Obecnie gramy na 70 proc. naszych możliwości – twierdzi Małgorzata Stasiak, rozgrywająca Pogoni, która zdobyła 10 bramek.
Koszalinianki w pierwszej kolejce pokonały u siebie Ruch Chorzów 26:18, a następnie pewnie wygrały na wyjeździe z KPR Jelenia Góra 36:25. W obu spotkaniach skutecznością błysnęła Katarzyna Kołodziejska. Reprezentacyjna skrzydłowa sprowadzona latem ze Startu Elbląg zdobyła w dwóch meczach łącznie aż 20 bramek!
Przed tym sezonem Energa AZS Koszalin całkowicie przebudowała skład. Nie ma w nim już charakternej Aleksandry Kołybeckiej, silnej obrotowej Sylwii Matuszczyk czy skutecznej skrzydłowej Joanny Załogi. Oprócz wspomnianej Kołodziejskiej jest także chociażby Białorusinka Valiantsina Nestsiaruk, pozyskana z mistrza Polski z Lublina.
Początek sobotniego meczu o godz. 17. Uwaga, spotkanie wyjątkowo w hali przy ul. Twardowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?