Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Baltica przegrywa. Koniec szans na medal

Jakub Lisowski
Valentina Blazevic w Lublinie przebudziła się dopiero w końcówce spotkania.
Valentina Blazevic w Lublinie przebudziła się dopiero w końcówce spotkania. Radosław Koleśnik
Piłkarki Pogoni lepiej się ostatnio prezentowały od zawodniczek Selgrosu Lublin, ale aktualny wciąż mistrz pokazał na swoim parkiecie klasę.

Pogoń do Lublina pojechała w konkretnym celu – zmniejszenia strat do wyprzedzających ją ekip. Wygrana na parkiecie Selgrosu byłaby nie tylko najlepszą zemstą za ubiegłoroczny finał rozgrywek ligowych, ale też zamknięciem szans lublinianek na obronę tytułu przy jednoczesnym przedłużeniu swoich nadziei na medal. Szczecińska siódemka znów musiała jednak sobie radzić bez Moniki Bancilon (leczy uraz kolana), choć bez niej Pogoń bardzo dobrze zaprezentowała się w sobotę przeciwko Vistalowi (remis), a pod względem gry zbierała lepsze recenzje od Selgrosu. Faworyt rozgrywek grał ostatnio nierówno – potrafił wygrać w Gdyni, by ledwie zremisować u siebie z akademiczkami z Koszalina. Straty zespołu do Vistalu są tak duże, że obecnie szanse na złote medale są małe. By je przedłużyć Selgros potrzebował wygranej z Pogonią.

Szczecinianki od bramki Patrycji Królikowskiej rozpoczęły mecz w Lublinie. Po chwili dwie dobre interwencje Adrianny Płaczek i nasz zespół objął nawet prowadzenie 2:0 (bramka z karnego Moniki Koprowskiej w 3. minucie). Mistrzynie wzmocniły szyki obronne, Weronika Gawlik też pokazała, że należy do TOP bramkarek w Polsce i po sześciu minutach spotkania był remis 2:2.

Pogoń po minucie znów prowadziła, ale wtedy straciła trzy bramki z rzędu. Grała wtedy w osłabieniu i raz Gawlik rzutem przez całe boisko zdobyła bramkę. Trener Adrian Struzik musiał interweniować pięć minut później, gdy nasz zespół przegrywał już 4:7. Zawodniczki za szybko chciały zdobywać bramki, ale lublinianki dobrze ustawiały się w obronie i odzyskiwały piłkę. Narada niewiele pomogła, bo Selgros skorzystał z błędów w ataku pogoniarek i podwyższył na 10:4 (18. minuta). Bezbramkowy okres przerwała w końcu Koprowska skutecznie egzekwując karnego.

Druga połowa nie przyniosła przełomu, choć dramatycznie zrobiło się w ostatnich minutach. Pogoń długo przegrywała 5-6 trafieniami. Ale na 10 minut przed końcem jedna z zawodniczek Selgrosa poszła na ławkę kar i przyjezdne rozpoczęły pościg. Przebudziła się Valentina Blazevic, skuteczna była Karolina Kochaniak i zrobiło się tylko 22:20. Po czasie mistrzynie pilnowały przewagi i zainkasowały dwa punkty.

Lublinianianki wiedziały, że w Koszalinie wygrało Zagłębie, w Vistal przegrywał w Elblągu, więc na stratę punktów nie mogły sobie pozwolić. I nie pozwoliły.

Selgros Lublin – Pogoń Baltica Szczecin 25:21 (12:7)
PB: Płaczek - Blazevic 5, Kochaniak 4, Koprowska 3, Zawistowska 3, Królikowska 2, Noga 2, Jaszczuk 1, Zimny 1, Szczecina.
Inne wyniki: AZS Koszalin – Zagłębie Lubin 25:28, Start Elbląg – Vistal Gdynia 26:21.
1. Vistal Gdynia - 29 - 44 - 794:665
2. Zagłębie Lubin - 29 - 44 - 748:640
3. Selgros Lublin - 29 - 43 - 826:652
4. Start Elbląg - 29 - 40 - 818:720
5. Pogoń Baltica Szczecin - 29 - 37 - 744:643
6. Energa AZS Koszalin - 29 - 33 - 774:718

Przed meczami Polaków z Białorusią

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński