Jesienią Pogoń wygrała u siebie z mistrzem kraju 29:23. Ewentualne zwycięstwo dziś dałoby szczecińskiej ekipie prowadzenie w tabeli.
Szczeciński zespół jest w trakcie wymagającego maratonu. Rozpoczął go fatalnie - od wysokiej porażki 23:33 z Zagłębiem Lubin.
- Rozegraliśmy najgorszy mecz w sezonie - dosadnie ocenił trener Adrian Struzik wtorkowe spotkanie.- Popełniliśmy chyba wszystkie błędy, jakie można popełnić w piłce ręcznej.
To pierwsza ligowa porażka Pogoni od ośmiu spotkań.
- Nasza passa trwała trzy miesiące. Każda seria się zaczyna i kończy. Karawana jedzie dalej - dodaje szkoleniowiec.
Przed jego zespołem niezwykle trudny okres. W niedzielę w Lublinie mecz z mistrzem Polski, po drodze pucharowe spotkanie z Piotrcovią (2.02), następnie pojedynek ze Startem Elbląg u siebie (6.02) i wyjazd do Gdyni (13.02). Wyniki tych meczów naturalnie o medalach nie rozstrzygną, ale zwycięstwa pomogą dobrze „ustawić się” przed play off. Stawka w tym sezonie jest bardzo wyrównana.
- Pogoń stać na wszystko. Może zdobyć medal, może też wylądować poza podium - ocenia Monika Stachowska, reprezentacyjna obrotowa, była zawodniczka szczecińskiego zespołu.
Jakby na potwierdzenie tych słów Łączpol Gdańsk, gdzie obecnie występuje Stachowska, pokonał w sobotę Zagłębie Lubin 31:30.
W meczu w Lublinie w składzie Pogoni może zadebiutować Moniky Bancilon, czyli brazylijska rozgrywająca, która kilka dni temu podpisała 1,5-roczny kontrakt z klubem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?