Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń '04 Szczecin wraca po 27 dniach. Przeciwnik się zbroił

(sz)
Andrzej Szkocki
Pierwszym przeciwnikiem Pogoni '04 Szczecin w rundzie wiosennej Futsal Ekstraklasy będą Red Dragons Pniewy.

Futsaliści dostali wolne 20 grudnia, a 2 stycznia spotkali się na pierwszym treningu w nowym roku. Przerwa zimowa przyniosła dwie wiadomości. Dobrą i złą. Po wycofaniu się Lex Kancelarii Słomniki jest matematycznie łatwiej o utrzymanie w Futsal Ekstraklasie. Gorzej, że rywale Portowców zbroili się.

Pogoń '04 Szczecin ma trzy punkty przewagi nad miejscem barażowym i cztery nad strefą spadkową. Taka zaliczka nie daje poczucia bezpieczeństwa. Dwa, trzy gorsze mecze i może zrobić się gorąco. Poziom trudności zwiększa fakt, że z całym dołem tabeli granatowo-bordowi zagrają na wyjeździe.

- Praktycznie nie mamy marginesu błędu. Musimy punktować od początku rundy wiosennej gdziekolwiek to będzie możliwe - mówi Oktawian Solecki, trener Pogoni.

Brat szkoleniowca Dominik Solecki to jedno z dwóch wzmocnień Red Dragons Pniewy. Do drużyny z Wielkopolski dołączył także Roman Vakhula. Ukrainiec jest doświadczonym zawodnikiem, znanym przede wszystkim z początku świetności Rekordu Bielsko-Biała. Tak samo jak Solecki ewakuował się z Lex Kancelarii. Red Dragons są lokatę wyżej niż Pogoń i mają nad nią punkt przewagi. Po dokonaniu transferów myślą o awansie do grupy mistrzowskiej.

- Pod względem transferów nie mamy zbyt wiele do powiedzenia – przyznaje Mateusz Gepert z Pogoni. – Musimy wprowadzić do drużyny młodych zawodników oraz tych, którzy przyszli do nas z boisk trawiastych. Przykładem jest Igor Czuryszkiewicz, nastolatek, którego pozyskaliśmy z Vinety Wolin.

Poza Czuryszkiewiczem na debiut czeka Konrad Prawucki. Strachem na Smoki jest Mateusz Jakubiak. Kapitan Pogoni strzelił w historii spotkań z pniewianami pięć goli. W 2015 roku popisał się hat-trickiem, trafił również na inaugurację tego sezonu. W trudnym dla siebie momencie zero-czwórka przegrała 1:4 z Red Dragons. W Pniewach ma niekorzystny bilans, ale potrafiła tam wygrać trzy lata temu, więc nie można mówić o miejscu niemożliwym do zdobycia.

- Na początku sezonu pouciekały nam punkty. Przyczyna jest znana. Mieliśmy problemy organizacyjne i kadrowe. Później staraliśmy się gonić i poprawiliśmy sytuację. Jeżeli w rundzie rewanżowej wystartujemy lepiej niż w jesiennej, to tych punktów zdobędziemy ogółem więcej - zapewnia Solecki.

- Pracowaliśmy nad skutecznością w kontratakach. Nie mamy ani sił, ani zawodników, by grać w ataku pozycyjnym. Musimy grać tak jak Gatta Active Zduńska Wola, czyli twardo w obronie i skutecznie w szybkim ataku - dodaje Gepert.

Mecz Pogoni w Pniewach rozpocznie się w sobotę o godzinie 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński