Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwójne remonty

Wioletta Mordasiewicz, 12 kwietnia 2005 r.
Niektórzy mieszkańcy zapowiedzieli, że ekip remontowych nie wpuszczą na swoje balkony.
Niektórzy mieszkańcy zapowiedzieli, że ekip remontowych nie wpuszczą na swoje balkony. Wioletta Mordasiewicz
Spółdzielnia Mieszkaniowa w Stargardzie rozpoczęła remont balkonów przy ulicach Żeromskiego i Prusa. Niektórzy mieszkańcy twierdzą, że to niepotrzebny wydatek, gdyż balkony niedawno sami modernizowali.

Grupę niezadowolonych stanowią ci, którzy nie mogąc doczekać się na rozpoczęcie tych inwestycji wzięli sprawy we własne ręce.

Pieniędzy nikt nie zwróci

Na własny koszt wyremontowali balkony. Teraz mają pretensje, że spółdzielnia marnotrawi ich pieniądze.

- Mieszkam w tym bloku ponad 20 lat i przez ten okres spółdzielnia nic nie zrobiła, by poprawić jego wygląd - żali się Bogumiła Metecka, mieszkanka budynku przy ul. Żeromskiego 8. - Niektórzy po gospodarsku postanowili zrobić porządek ze swoimi balkonami i je zmodernizowali. Teraz ekipy remontowe wszystko rozwalają. Nawet nie konsultowano z nami tej decyzji. To po prostu skandal! W moim bloku prawie 70 procent ludzi już ma zrobione balkony. Ale zarządu spółdzielni to nie obchodzi.

Do osób niezadowolonych należy też pan Stefan Byssenger, który 3 lata temu wyremontował swój balkon. Na ścianach położył panele, na podłodze granitową terakotę.

- Nie patrzą na nic tylko rozwalają i kładą byle co - mówi. - To marnowanie pieniędzy. A blok mają ocieplać dopiero w przyszłym roku. Koszt podwójnego ustawiania rusztowań poniesiemy oczywiście my, spółdzielcy.

Kilku tamtejszych mieszkańców odgraża się, że nie wpuści ekip remontowych na swoje balkony.

Kary za samowole

Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Stargardzie jest zdziwiony, że ludzie są niezadowoleni. Twierdzi, że jest wręcz przeciwnie. Przyznaje, że pretensje mogą mieć ci, którzy zrobili zabudowy na własny koszt.

- Balkony muszą być zrobione jak należy, widać gołym okiem jak są poodparzane, z niektórych wyłażą pręty - mówi Robert Zdobylak. - Prace remontowe polegają na wylewaniu specjalnej folii w płynie.
Na to zostanie wylana posadzka betonowa i położona terakota, zaś całe balkony będą malowane. Tego typu inwestycje przeprowadzimy nie tylko w budynkach przy ul. Żeromskiego i Prusa, ale także przy ulicach Krzywoustego, Kazimierza Wielkiego i na osiedlu Letnim.

Poza balkonami zmodernizowane zostaną wejścia do klatek schodowych. Spółdzielcze budynki są przygotowywane do dociepleń.
Kilka z nich nowych elewacji doczeka się jeszcze w tym roku. Prezes dodaje, że ci, którzy wykonali remonty balkonów i je zabudowali, zrobili to bez zgody spółdzielni. Jak mówi, za te samowole budowlane mogą być ukarani.

- Ale to są przecież nasze mieszkania, wykupione na własność i możemy z nimi robić, to co chcemy! - buntują się lokatorzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński