Kilka dni temu zadzwoniła do nas zrozpaczona Czytelniczka, która opowiedziała, że została oszukana przez firmę Aqua Service Poland.
- Najpierw otrzymałam telefon: powiedzieli, że wylosował mnie komputer, a potem pani z tej firmy przyjechała osobiście - mówi pani Michalina, wdowa i emerytka. - Powiedziała, że filtry sprzedają po atrakcyjnych cenach wdowom i dzieciom z porażeniem mózgowym. Najgorsze, kiedy zbadano moją wodę. Próbówka była cała czarna i pani powiedziała, że to przyczyna moich chorób. Przestraszyłam się i kupiłam filtry.
Kupiłeś? Zapłać!
Pani Magda podpisała umowę na kwotę 1220 zł i jeszcze tego samego dnia wieczorem pracownik zamontował w kuchni urządzenia. Po kilku dniach przyszło pismo z banku o rozłożeniu zapłaty na raty. Wysokie odsetki nie pozwoliły na spłatę wszystkich rat w terminie i sprawa trafiła do windykatora. Podobne wersje zdarzeń opowiedziało nam kilku innych Czytelników.
- Dostałam telefon, że woda ode mnie z mieszkania przecieka do sąsiadów - opowiada Józefa Kowlaczykiewicz, emerytka. - Przyszli z firmy Aqua Service, rozbili ścianę i założyli filtry. Zostawili mnóstwo gruzu, który mój mąż musiał sam wynosić, chociaż nie powinien dźwigać.
Niezgodnie z prawem
Okazuje się, że nieprawidłowości w funkcjonowaniu firmy zostały zauważone już kilka lat temu.
- Firma nie działa od dziś, a jej klienci składali do nas skargi już kilka lat temu - przyznaje Longina Kaczmarek, miejski rzecznik konsumentów. - Klienci nie otrzymują od firmy kopii umowy kredytowej. Wielu z nich nie wie, że będzie musiało przez kilkanaście miesięcy spłacać zaciągnięty kredyt. Poza tym firma podaje do podpisu samą umowę, bez oświadczenia o możliwości odstąpienia od niej w ciągu dziesięciu dni. Montuje filtry w dniu podpisania umowy, jednak zgodnie z prawem przystąpić do montażu może nie wcześniej niż po dziesięciu dniach od chwili podpisania umowy.
Rzeczywiście, ustawa z dnia 2 marca 2000 roku o ochronie niektórych praw konsumenckich mówi, że jeśli umowa została podpisana poza lokalem przedsiębiorstwa, to konsument może odstąpić od niej w ciągu dziesięciu dni. Jeśli nie został o tym prawie poinformowany, to może od umowy odstąpić w ciągu trzech miesięcy.
Nic do zarzucenia
Właściciel firmy twierdzi, że wszystkie procedury zostały zachowane.
- Do każdej umowy dołączone jest oświadczenie o możliwości odstąpienia od umowy w ciągu dziesięciu dni - mówi Artur Hryniuk, właściciel ogólnopolskiej sieci sprzedaży Aqua Service Poland. - Rocznie mamy kilkanaście tysięcy klientów i może się zdarzyć, że raz czy dwa komuś to umknęło. Jest przecież tyle dokumentów do podpisania. Jeśli chodzi o umowę kredytową, to wysyłamy ją pocztą.
W uczciwość firmy nie wierzą jednak poszkodowani klienci. W ostateczności chcą skierować sprawę do sądu. Wcześniej pomoc w polubownym rozwiązaniu sprawy zaoferował miejski rzecznik konsumentów, Longina Kaczmarek.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?