Janusz S. chciał być na imprezie, która odbywała się z soboty na niedzielę w mieszkaniu przy Piłsudskiego, ale nie wpuszczono go do środka. Później spowodował pożar. Podpalacz został zatrzymany we wtorek wieczorem, przy swoim mieszkaniu. W środę został przesłuchany. Przyznał się do winy. Odbyła się też wizja lokalna. Za samo podpalenie ze skutkiem śmiertelnym grozi mu do 12 lat więzienia.
- Janusz S. podłożył ogień w mieszkaniu i oddalił się - mówi st.post. Aleksandra Pajdowska z KPP Stargard. - W chwili podpalenia mężczyzna był pod wpływem alkoholu, a motywem jego działania była najprawdopodobniej zazdrość o kobietę.
Janusz S. w kwietniu tego roku wyszedł na wolność po odbyciu kary 18 lat więzienia za zabójstwo, włamania i inne przestępstwa.
Natomiast jedyny ocalały z pożaru, najemca spalonego mieszkania 31-letni Ireneusz K., na początku tego tygodnia opuścił szpital.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?