(fot. Fot. Andrzej Kus)
Trwa sprzątanie wolińskiego skansenu po piątkowym pożarze. Spłonęła w nim jedna z chat z wyposażeniem łodzi wikingów wartym ponad sto tysięcy złotych. Na monitoringu, które analizowała będzie policja rzeczywiście widać sprawców zamieszania.
- Weszli do skansenu o godzinie 21:42 - opowiada Wojciech Celiński, prezes Stowarzyszenia Centrum Słowian i Wikingów. - Dwie minuty chata już płonęła. Jeden z nich musiał się skąpać. Uciekł w szuwary. Byli ewidentnie nastawieni na to, by zniszczyć chatę. Cała akcja zajęła im niewiele ponad minutę. Na monitoringu widzimy, że uciekali o 22:04. Wiedzieli o kamerach, bo zarówno wchodząc do osady, jak i ją opuszczając przebiegali zasłaniając się ręką. Jeden z nich był w podkoszulku.
(fot. Fot. Andrzej Kus)
Konstrukcja domku, dzięki sprawnej akcji strażaków przetrwała. Na miejscu zjawili się po siedmiu minutach od pojawienia się ognia. Niestety spaliło się wszystko to, co było wewnątrz. Szczęście w nieszczęściu ogień nie dotarł do drewnianych budynków, również krytych strzechą położonych zaledwie kilka metrów od podpalonego.
- Było to przede wszystkim wyposażenie łodzi, dzięki której zarabialiśmy na rozbudowę skansenu - mówi Celiński. - Straciliśmy 12 cennych i profesjonalnych kamizelek, ręcznie szyty żagiel, liny naturalne. Był też akcesoria kapitana naszej łodzi: nawigacje GPS, kompasy i wiele innych rzeczy. Wartość tego wszystkiego to ponad 100 tysięcy złotych. Pracowaliśmy na to przez trzy lata biorąc udział w różnych imprezach i budując inne skanseny. Pływaliśmy na Dni Morza.
Zgłaszają się już osoby, które chcą pomóc Stowarzyszeniu. 10 marca do Wolina mają przyjechać dwie dziewczyny z Niemiec, które zaoferowały, że uszyją żagiel. Pomoc deklarują również Rosjanie oraz inne grupy historyczne z Polski.
- Chatę odbudujemy, nie to jest największym problemem - podsumowuje Celiński. - Niektórzy ludzie nie rozumieją, że budujemy to nie tylko z pasji, ale również dla nich. To ma być wizytówka naszego regionu. Mieliśmy budować noclegownię i kolejną chatę. Materiały trzeba będzie przeznaczyć chyba na odbudowę spalonej. Nie może być straszakiem. Trzeba będzie zainwestować też w bardziej profesjonalny monitoring. Przez sześć lat nie było problemów, boję się, że mogą się powtórzyć. Zamierzamy też bardziej ogrodzić skansen.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?