W szpitalu w Stargardzie nie można używać wody z kranów. Obowiązuje zakaz jej picia i używania do mycia. Jest podejrzenie, że woda jest skażona. Mogą być przekroczone wartości bakterii grupy coli. Sanepid pobrał próbki wody do badania.
Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej wykonało już swoje badania na ujęciu wody w mieście. Nie wykryto tam przekroczenia norm bakterii coli. To oznacza, że problem jest z wodą w samym szpitalu.
- Na prośbę sztabu kryzysowego w mieście podstawiliśmy do szpitala beczkę z wodą pitną - mówi Sebastian Szwajlik, prezes MPGK w Stargardzie.
W stargardzkim szpitalu trwa dezynfekcja pomieszczeń. Pacjenci, których stan zdrowia tylko na to pozwala, wypisywani są do domów.
Jak ustaliliśmy, problem z wodą w stargardzkim szpitalu jest od kilku dni, ale zauważony został w czwartek i wtedy wdrożono procedury, które są wymagane w takich sytuacjach. W czwartek do szpitala podstawiono beczkę z wodą pitną. Używana jest też woda w pięciolitrowych baniakach.
Aktualizacja godzina 14.10
Anna Szymańska, rzecznik stargardzkiego szpitala, w rozmowie z Głosem zapewnia, że pacjenci nie muszą się niczego obawiać, a woda w kranach teraz płynie.
- Nie ma zagrożenia dla pacjentów i pracowników szpitala, czerpiemy wodę z ujęcia miejskiego - mówi Anna Szymańska. - Szpital ma dwa ujęcia wody. Jedno wewnętrzne, szpitalne i drugie z miasta. Wewnętrzne zostało odłączone po tym, jak otrzymaliśmy sygnały z zewnątrz, że może być problem z wodą z tego ujęcia. Obecnie jest woda w kranach w szpitalu i można jej używać. Jest to woda z sieci miejskiej. Czekamy na wyniki badań próbek wody z wewnętrznej sieci pobranych przez inspekcję sanitarną.
Obejrzyj też dyskusję na temat stargardzkiego szpitala na sesji rady powiatu stargardzkiego:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
