Koszmarną sprawę ujawniliśmy w piątek. Piotr M. został zatrzymany w nocy ze środy na czwartek. W czwartek usłyszał zarzut zabójstwa.
- Złożył obszerne wyjaśnienia. Przyznał się do udziału w zdarzeniu, ale kwestionuje swoją winę. Ze względu na dobro śledztwa nie ujawniamy szczegółów - mówi prok. Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
- Weryfikujemy linię obrony podejrzanego - dodaje prok. Wojciechowicz.
Sekcja zwłok ma pomóc w ustaleniu dokładniej przyczyny śmierci. Nie wiadomo, czy to się uda, bo ciało ofiary było w stanie silnego rozkładu.
Tadeusz M. zaginął w kwietniu br. Był bratem przyrodnim Piotra M. Mieli wspólnego ojca. Według wciąż niepotwierdzonych informacji motywem kłótni mogły być pieniądze. Piotr M. otrzymał spadek po zmarłych rodzicach, min. duży dom na Gumieńcach.
Utrzymywał się z wynajmowania pokoi. Kilka miesięcy temu miał go odwiedzić przyrodni brat, Tadeusz.. Mężczyzna podobno chciał, aby Piotr M. pomógł mu finansowo.
Od kwietnia Tadeusz M. był poszukiwany jako osoba zaginiona. Piotr M. swojego przyrodniego brata miał podobno ukrywać najpierw w zamrażarce na poddaszu. A gdy ciało zaczęło się rozkładać przeniósł zwłoki do piwnicy. Tam w środę odkopali je policjanci.
W poniedziałkowym Głosie przeczytasz czego bał się Piotr M.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?