Pod zakład karny już nie dojeżdżają

Już od dłuższego czasu dyrekcja MZK zapowiadała, że chce zlikwidować przystanek autobusowy przed zakładem karnym na al. Żołnierza. Mimo że w tamtej okolicy jest kilka mieszkań, a do zakładu karnego przyjeżdżają odwiedzający.

- Jedną linię zostawiliśmy i to w zupełności wystarczy - tłumaczy Jan Gumuła, dyrektor stargardzkiego MZK.

Poszło o 40 tys. zł

Na pętlę przy zakładzie karnym nie dojeżdżają już autobusy linii nr 3, 18 i 23. Teraz kończą one swój kurs w sąsiedztwie skrzyżowania al. Żołnierza z ul. 9 Zaodrzańskiego Pułku Piechoty (dawna Garażowa).

Obok jednostki wojskowej autobusy miejskiej komunikacji zawracają. Przystanek przy zakładzie karnym jest około 300 metrów dalej. Zdaniem dyrekcji MZK, te 600 metrów mniej do pokonania przez autobusy tych trzech linii da konkretną oszczędność miejskiemu przewoźnikowi.

- Wyliczeń na podstawie teraz obowiązujących cen nie robiliśmy, mamy natomiast kalkulację na podstawie cen z lutego - mówi Jan Gumuła, dyrektor MZK. - Wyliczyliśmy, że ta zmiana może przynieść dla zakładu oszczędności w kwocie 40 tysięcy złotych w roku.

Szef MZK zapewnia, że nikt z powodu skrócenia trasy trzech linii nie ucierpi.

- Póki co, żadnych sygnałów od niezadowolonych mieszkańców nie mamy - mówi Jan Gumuła. - Dla osób, które mieszkają w sąsiedztwie przystanku przy zakładzie karnym, zostawiliśmy do dyspozycji autobusy linii nr 8, które tam będą dojeżdżały. Od poniedziałku do piątku linia ta ma 30 kursów, od godziny 5.40 rano do godziny 22.10. A osoby przyjeżdżające do Stargardu w odwiedziny do osób przebywających w zakładzie karnym mają dobry dojazd "ósemką", która przejeżdża przy stargardzkich dworcach.

Progi już inne

Tę zmianę dyrekcja stargardzkiego MZK już wprowadziła, teraz zamierza jeszcze zrealizować plany związane z przejazdem autobusów miejskiej komunikacji ulicą 9 Zaodrzańskiego Pułku Piechoty.

Kilka miesięcy temu autobusy Miejskiego Zakładu Komunikacji już tam jeździły, ale przestały, bo nie było na to zgody zarządu dróg powiatowych. Na ulicy tej były progi zwalniające, ale nie takie, jakie są wymagane na drogach, którymi jeżdżą autobusy.

Progi już zostały zmienione na szersze i można spodziewać się, że niebawem dyrekcja MZK podejmie kolejną próbę wprowadzenia na tę ulicę autobusów.

- Ale decyzję podejmą mieszkańcy - zapowiada Jan Gumuła. - W autobusach rozdaliśmy czterysta ankiet dla naszych pasażerów, przede wszystkim mieszkających na osiedlu Zachód, w których pytamy, czy chcą, żeby autobusy stargardzkiego MZK jeździły dawną ulicą Garażową. Około dwieście ankiet już do nas wróciło, czekamy na kolejne. Jeżeli mieszkańcy będą chcieli, żeby tą ulicą autobusy jeździły, to jest możliwe, że tak będzie już wiosną.

Wczoraj pytaliśmy przypadkowo spotkanych mieszkańców osiedla Zachód jak odpowiadali we wspomnianych ankietach miejskiego przewoźnika. Ale nie natrafiliśmy na osoby, które taką ankietę otrzymały.

- Może i pytają nas o zdanie, ale widocznie kogoś innego - mówili stargardzianie. - Co to jest czterysta ankiet na osiedle, na którym mieszka chyba dziesięć tysięcy osób!