Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pocztówka z Płotów - letniego centrum sparingów

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
II-ligowcy z województwa zachodniopomorskiego byli ostatnio w rozjazdach. Między innymi gościli i wrócili do Płotów.

- Powiesili i zostało - opowiadał mieszkaniec Płotów u zbiegu ulic Jedności Narodowej i Słonecznej.

W stojącej tam gablocie nadgryzione czasem wspomnienia z 7. kolejki z 1982 roku. Polonia Płoty przegrała u siebie 1:3 z Hutnikiem Szczecin - informował Głos Szczeciński z 13 października, przez co rywal wyprzedził ją w tabeli klasy A.

Daleki powrót w czasie może świadczyć, że w mieście dzieje się niewiele, a działo się ostatnio dużo.

W Płotach dwa mecze kontrolne zagrali Błękitni Stargard oraz Kotwica Kołobrzeg i nie musi to być koniec wizyt tych drużyn. Miejscowy stadion stał się letnim centrum sparingów.

- To nie jest przypadek. W poprzednim roku zagraliśmy w Płotach z Chemikiem Police - przypomina Piotr Tworek, trener Kotwicy Kołobrzeg.

- Mam nadzieję, że współpraca ośrodka w Płotach a naszym klubem będzie fantastyczna również w przyszłości. Po pierwsze atutem jest dobrze przygotowana murawa, po drugie przychylnie nastawieni do sportu ludzie. Miło nam tu gościć i oby udawało się jak najczęściej - komplementował trener.

Plusem miejsca jest ponadto lokalizacja, a plusem stadionu skromne, bo skromne, ale jednak zadaszenie. Kibice uniknęli dzięki temu przemoczenia do suchej nitki w trakcie spotkania Błękitnych z Kotwicą.

Miasto nad Regą jest pewnym wyjątkiem. Dla porównania w Szczecinie nie zagrała między sezonami żadna drużyna ze szczebla centralnego. Żadna nie przyjechała również w pobliże na zgrupowanie. I trudno przypuszczać, że wiele się zmieni w tym temacie jak we wspomnianej gablocie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński