Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poczta skarży magistrat

Monika Stefanek, 23 lutego 2005 r.
dyrektor Biura Obsługi Interesanta UM - Urzędnicy będą roznosić korespondencję w dni powszednie po godzinach pracy oraz w soboty i niedziele. Dziennie każda osoba może doręczyć maksymalnie 40 listów. W przypadku, gdy nie zastanie adresata, urzędnik ma obowiązek odwiedzić go jeszcze raz. Gdy to także nie przyniesie efektu, zostawi awizo z informacją, że list czeka na odbiór w Urzędzie Miejskim przy pl. Armii Krajowej lub w jego filii na prawobrzeżu. Za całą akcję, w zależności od skuteczności, urzędnicy otrzymają od 1200 do 1500 zł.
dyrektor Biura Obsługi Interesanta UM - Urzędnicy będą roznosić korespondencję w dni powszednie po godzinach pracy oraz w soboty i niedziele. Dziennie każda osoba może doręczyć maksymalnie 40 listów. W przypadku, gdy nie zastanie adresata, urzędnik ma obowiązek odwiedzić go jeszcze raz. Gdy to także nie przyniesie efektu, zostawi awizo z informacją, że list czeka na odbiór w Urzędzie Miejskim przy pl. Armii Krajowej lub w jego filii na prawobrzeżu. Za całą akcję, w zależności od skuteczności, urzędnicy otrzymają od 1200 do 1500 zł. Marcin Bielecki
Dyrekcja Poczty Polskiej w Szczecinie uważa, że roznoszenie korespondencji przez pracowników Urzędu Miejskiego jest niezgodne z prawem. Sprawą zajmie się Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty.

Magistrat postanowił zrezygnować z części usług Poczty Polskiej. W tym celu przeszkolił siedemdziesięciu urzędników, którzy po pracy będą doręczać szczecinianom faktury za wieczyste użytkowanie i podatek od nieruchomości. Po raz pierwszy urzędnicy w roli listonoszy wyruszą w miasto 28 lutego.

Poczta straci 200 tysięcy

Pomysł wyręczania listonoszy przez magistrackich urzędników nie spodobał się dyrekcji Poczty Polskiej w Szczecinie. Rozchodzi się bowiem o 90 tysięcy przesyłek. Urząd Miejski obliczył, że na akcji zaoszczędzi około 200 tysięcy złotych, które musiałby zapłacić poczcie.

- Uważamy, że jest to obszar zastrzeżony dla Poczty Polskiej - mówi Danuta Sochaczewska, zastępca dyrektora okręgu ds. sprzedaży w Szczecinie. - Zgodnie z prawem urzędnik może roznosić korespondencję, ale tylko wtedy, gdy zostanie do tego celu zatrudniony na umowę o pracę. Tymczasem szczecińscy urzędnicy będą tę pracę wykonywać na umowę zlecenie.

Zwolnienia listonoszy

Pocztowcy obawiają się, że w ślad za magistratem mogą pójść inne duże instytucje oraz firmy. Wówczas nieuniknione okazałyby się zwolnienia listonoszy. Dlatego sprawą zajmie się Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty, który sprawdzi czy działanie szczecińskiego Urzędu Miejskiego jest zgodne z prawem.

- Znam sprawę, ale dotąd nie otrzymaliśmy od poczty oficjalnego pisma - poinformował nas wczoraj Roman Leżański, dyrektor URTiP w Szczecinie.

Nie wiadomo jeszcze, czy sprawa zostanie rozstrzygnięta w szczecińskim oddziale URTiP czy też trafi do Warszawy. Istnieje obawa, że w ślad za szczecińskim magistratem pójdą inne firmy.

Trudno zatrzymać

Poczta nie rezygnuje jednak z próby porozumienia się z magistratem. Odbyło się w tej sprawie spotkanie.

- Jeśli chodzi o współpracę z pocztą, to oczywiście nie wykluczamy rozmów - stwierdza Agnieszka Marciniak, dyrektor Biura Obsługi Interesanta w Urzędzie Miejskim. - Nie widzę natomiast możliwości zatrzymania akcji doręczania określonej korespondencji przez urzędników. Przygotowania do niej zaszły już za daleko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński