Pozwolenie na budowę zostanie wydane prawdopodobnie już na przełomie lutego i marca tego roku. Natomiast przetarg na wykonawcę będzie na przełomie maja i czerwca.
- Z miastem zawarliśmy porozumienie, że oddamy plac budowy wykonawcy po ostatnich miejskich imprezach - mówi Witold Jabłoński, dyrektor Morskiego Centrum Nauki. - Stad przysłowiowe wbicie łopaty nastąpi prawdopodobnie już w tym roku. A realizacja całości zabierze około 20-21 miesięcy.
Do projektu zgłoszono kilkanaście drobnych poprawek. W tym potrzebę rozbiórki lub przesunięcia stojącej w pobliżu trafostacji. Inną jest naniesienie na projekt usytuowania kawiarni na ostatnim piętrze.
- W projekcie jej nie było, ale nie wyobrażam sobie, aby w takim obiekcie nie było jej - mówi Jabłoński. - Już rozmawialiśmy na ten temat z architektem.
Koszt całości inwestycji planowany był na około 85 mln zł, w tym 40 mln zł (nieprzekraczalna kwota) miała kosztować sama budowa. Takie były ustalenia w 2010 r., gdy wygrał projekt pracowni architektonicznej Piotr Płaskowicki. Od tego jednak czasu zmieniły się realia cenowe na rynku i prawdopodobnie ostateczny koszt wzrośnie. W wymienionej kwocie koszt wystaw planowany jest na 15 -17 mln zł, a koszt planetarium na szacowany jest na 6 mln zł.
Ekspozycje, stałe i ruchome będą usytuowane na trzech kondygnacjach.
Jak mówi Piotr Kossobudzki, ekspert konsorcjum KarekDesign-Neuron.edu, który pracuje nad ekspozycjami, będą one nakierowane na trzy grupy, tj. osoby w wieku 3-17 lat, nauczycieli i wychowawców oraz rodziny.
- Wszystkim będziemy chcieli pokazać, że nauka to przygoda i pasja - wyjaśnia Kossobudzki. - W szkole zazwyczaj jest nudna, a tu będzie prawdziwą przygodą, którą przeżyją zwiedzający w sposób ciekawy i niebanalny.
Finalna koncepcja artystyczna wystaw MCN powstanie do 30 czerwca tego roku. W ramach koncepcji Kossobudzki opracuje plan układu wystawy stałej i szczegółowe opisy wszystkich eksponatów.
Morskie Centrum Nauki będzie mocno osadzone w realiach regionu. Przewiduje się, że eksponaty (ma być ich około 300) związane będą m.in. z morzem, żeglugą, rybołówstwem i przemysłem stoczniowym.
Cały czas odbywają się spotkania z przedstawicielami różnych instytucji kultury, co daje możliwość omówienia pomysłów na wystawy.
- Dzięki temu możemy uzupełniać się w działaniach, a część z nich, na przykład na pograniczu nauki i sztuki, prowadzić wspólnie - dodaje Kossobudzki.
Do końca lutego odbędą się jeszcze trzy sesje warsztatowe z udziałem przedstawicieli różnych grup społecznych, w tym naukowców, popularyzatorów nauki, pracowników oświaty oraz przedstawicieli zawodów związanych z morzem.
- Wnioski i sugestie ze spotkań warsztatowych będą ważnym elementem w procesie tworzenia ostatecznej koncepcji wystawy - przekonuje Kossobudzki. - Dzięki temu powstanie centrum nauki opowiadające o sprawach ważnych dla regionu i dostosowane do potrzeb jego mieszkańców.
Zobacz
więcej:
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?