Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobito mojego syna!

zek, 24 lipca 2004 r.
W czwartkowym wydaniu "Głosu" napisaliśmy o tym, że stargardzka policja skieruje sprawę do sądu przeciwko dwóm mieszkańcom Krępcewa, które rzekomo napadły na policjanta. Jedna z tych osób zapewnia jednak, że to policjant rzucił się na jego syna.

Do zdarzenia doszło w miniony wtorek. W Krępcewie 18-letni rowerzysta został potrącony przez osobowe renault. Na miejsce przybył jeden policjant ze stargardzkiej drogówki. Funkcjonariusz uznał, że winę za kolizję ponosi rowerzysta, bo nie ustąpił pierwszeństwa kierowcy samochodu.

Po spisaniu dokumentów między policjantem, a rowerzystą i jego ojcem, który przyszedł na miejsce zdarzenia, doszło do przepychanki. Do Krępcewa zostali skierowani dodatkowi policjanci.

Funkcjonariusz z drogówki stracił kilka guzików w mundurze. Teraz stargardzka policja zamierza skierować sprawę do sądu zarówno przeciwko 18-latkowi, jak i jego ojcu. Oskarży ich o napaść na policjanta w czasie służby.

Wczoraj naszą redakcję odwiedził ojciec rowerzysty (nazwisko do wiadomości redakcji).

- Na tego policjanta z drogówki i na jednego z naczelników stargardzkiej policji, którego nie znam z nazwiska, złożyłem zażalenie w prokuraturze - mówi mieszkaniec Krępcewa. - Uważam, że policjanci kłamią. To funkcjonariusz rzucił się na mojego syna, ja próbowałem go powstrzymać i wtedy urwałem te guziki, Nie mogłem pozwolić na to, żeby policjant pobił mojego syna.

Ojciec rowerzysty zapewnia, że jest wielu świadków, którzy potwierdzą jego słowa.

- Mam jednak więcej wątpliwości w związku z tą kolizją - mówi. - Kierowca samochodu wpadł na syna prawą stroną auta, a pojazd miał także uszkodzoną lewą stronę, między innymi błotnik i lusterko. Tutaj coś nie pasuje, byłem w zakładzie ubezpieczeń i poinformowałem o tym.

Mieszkaniec Krępcewa oczekuje teraz na rozprawę w sądzie.

- Będziemy razem z synem bronić naszej racji, bo nie napadliśmy na policjanta, a próbuje się z nas zrobić przestępców - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński