Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobili 12-latka w szkole. Dyrekcja nie ma sobie nic do zarzucenia

Agnieszka Tarczykowska agnieszka@[email protected]
Zanim upadł na podłogę, Michał głową uderzył o haczyk na jednej z ławek i rozciął skórę.
Zanim upadł na podłogę, Michał głową uderzył o haczyk na jednej z ławek i rozciął skórę. sxc.hu
- Nasz syn został tak brutalnie popchnięty przez dwóch gimnazjalistów, że przeleciał przez dwie ławki i upadł na podłogę - mówi pani Angelika Dyrda, mama szóstoklasisty Michała. Szkoła nie ma sobie nic do zarzucenia

- Zanim upadł na podłogę, Michał głową uderzył o haczyk na jednej z ławek i rozciął skórę - relacjonuje Angelika Dyrda. - Poza raną, którą lekarze zszyli, podejrzewano u syna wstrząśnienie mózgu. Najbardziej nas oburza podejście szkoły. O incydencie dowiedzieliśmy się od pani z przychodni.

Zdaniem rodziców zdarzenie miało miejsce już po dzwonku na lekcję.

- Klasa mojego syna weszła na lekcję historii, wpuścił ich nauczyciel, który sam poszedł po dziennik, wtedy wtargnęli do klasy gimnazjaliści, którzy zaczęli syna wyzywać - opowiadają rodzice chłopca. - On, nie będąc dłużny, w podobny sposób zareagował na wyzwiska, wtedy ci chłopcy popchnęli go. Leciała mu krew, syn wybiegł na korytarz szkoły, tam spotkał nauczyciela. Ten poprosił panią sprzątaczkę, żeby zaprowadziła syna do przychodni. I to właśnie pani z przychodni, nie ktoś ze szkoły, poinformowała nas, że syn jest ranny i że trzeba go zawieźć do szpitala na szycie głowy, a być może także na dalsze leczenie.

Więcej o całej sprawie przeczytacie w dzisiejszym wydaniu "Głosu Szczecińskiego" oraz e-wydaniu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński