Teraz policjanci poznali go lepiej, bo mężczyzna został w końcu zatrzymany. Jest już w areszcie. Usłyszał zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu do 12 la więzienia.
- Dzięki pracy szczecińskich policjantów wyjaśniona została sprawa śmierci młodego mężczyzny sprzed lat. Zebrane przez nich informacje dały możliwość podjęcia przez prokuratora śledztwa zakończonego kilka lat temu z powodu niewykrycia sprawcy - mówi asp. szt. Mirosława Rudzińska z zachodniopomorskiej policji.
We wrześniu 2008 roku podejrzany miał 30 lat. Pokłócił się z trzy lata starszym pasażerem. Ustalono, że w autobusie dojeżdżającym do pętli na prawobrzeżu Szczecina, pomiędzy dwoma pasażerami doszło do sprzeczki a następnie bójki.
Po wyjściu z autobusu utarczka była kontynuowana, a w jej efekcie doszło do pobicia 33-letniego mężczyzny, który zmarł na miejscu. Po roku śledztwo zawieszono z powodu niewykrycia sprawcy. Odzewu ze strony społeczeństwa na portret pamięciowy podejrzanego nie było.
Dopiero niedawno policjanci dostali „cynk”, kto może być sprawcą. Informatorem był ponoć znajomy podejrzanego.
Podejrzenie potwierdziło badania DNA.
Zobacz także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?