Po zatruciu muchomorem. Wiktor czuje się coraz lepiej po przeszczepie

- Jest w kontakcie z nami, odpowiada na proste pytania - mówi Janina Andrzejewska, anestezjolog ze szpitala zespolonego przy ulicy Arkońskiej w Szczecinie. - Nie ma nic co by nas zaskoczyło dla osób po śpiączce - a w takim stanie był mężczyzna. Powrót do świadomości odbywa się powoli. Obecnie największe niebezpieczeństwo stanowią dla niego infekcje. Szacujemy, że najbliższe 3 miesiące będą dla niego najtrudniejsze.

Przypomnijmy, że poszkodowany 20-letni Wiktor pochodzi z okolic Bydgoszczy. Po zjedzeniu grzybów źle się poczuł, trafił do bydgoskiego szpitala. Następnie przetransportowano go na toksykologię w Gdańsku.

Tam okazało się, że potrzebny będzie przeszczep wątroby. Trafił na oddział hepatologiczny przy ulicy Arkońskiej w Szczecinie, a następnie na intensywną terapię. W Szczecinie, dzięki przeprowadzonym badaniom potwierdzono przyczynę zatrucia - muchomor sromotnikowy.