Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po zabójstwie w Marianowie: W sobotę bawił się z przyjaciółmi, w niedzielę w wyniku ran kłutych poniósł śmierć nad jeziorem

Grzegorz Świstak
Po zabójstwie w Marianowie. 22-latek zabity nad jeziorem
Po zabójstwie w Marianowie. 22-latek zabity nad jeziorem OSP Marianowo/FB
Piotr S., 22-letni mieszkaniec Marianowa, to ofiara niedzielnego zdarzenia nad jeziorem Marianowo. Dzień wcześniej, w sobotę, w Marianowie odbywała się impreza Lato z Sydonią, która zakończyła się późno w nocy. 22-latek następnego dnia rano był na plaży z grupką młodzieży.

W niedzielę rano nad jeziorem w Marianowie, w wyniku ran kłutych śmierć na miejscu poniósł dwudziestodwuletni mieszkaniec tej miejscowości. Jak mówi prokurator Alicja Miecugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, sprawca jeszcze tego samego dnia został ujęty przez policję.

- Ustalenia faktyczne są takie, że doszło do użycia noża i zadanie przez sprawcę tym nożem obrażeń, które skutkowały śmiercią pokrzywdzonego w tej sprawie. Postępowanie prowadzone jest o zabójstwo, czyli artykuł 148 paragraf 1 Kodeksu karnego – poinformowała Macugowska-Kyszka.

Prokuratura przedstawiła zarzuty sprawcy brutalnego zabójstwa na plaży w Marianowie. To 23-latek z Łobza, który zadał o rok młodszemu mężczyźnie trzy ciosy nożem. Ofiara otrzymała ciosy w gardło, brzuch i plecy. Mężczyzna zmarł na miejscu. Ofiarą nożownika jest Piotr S., mieszkaniec Marianowa.

ZOBACZ TEŻ:

- Z udziałem sprawcy trwają czynności procesowe, planowane jest skierowanie do sądu wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania - dodała Macugowska-Kyszka.

22-latek pracował na kolei w Trąbkach, a dodatkowo grał w piłkę nożną w miejscowym klubie Czarni Marianowo. W poprzednim sezonie był wypożyczony do innego klubu. W nowym sezonie miał już grać z Czarnymi.

- To był spokojny chłopak – powiedział nam prezes Czarnych Marianowo. - Bardzo uczciwy, rzetelny. Bardzo się angażował w grę w piłkę, ale również na rzecz naszego klubu.

Mieszkańcy Marianowa są wstrząśnięci tragedią. W rozmowie z Głosem podkreślają, że był z porządnej rodziny i bardzo spokojny.

- Taka tragedia dla rodziny – powiedziała nam jedna z mieszkanek Marianowa. - Młody, spokojny, uczynny. Takiego go pamiętam. Jeszcze w sobotę się bawił, a w niedziele… Taka tragedia dla rodziców, niewyobrażalna.

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński