Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po zabójstwie na Cmentarzu Centralnym. Nie ma szans na monitoring

Mariusz Parkitny
Piesze patrole ochroniarzy pilnują porządku na cmentarzu przez szesnaście godzin. Ale nie są w stanie wyłapać wszystkich zagrożeń bezpieczeństwa.
Piesze patrole ochroniarzy pilnują porządku na cmentarzu przez szesnaście godzin. Ale nie są w stanie wyłapać wszystkich zagrożeń bezpieczeństwa. Fot. Marcin Bielecki
Nie ma szans na monitoring Cmentarza Centralnego. Popołudniami lepiej nie odwiedzać grobów samemu. Sprawca śmierci 79-letniej kobiety ciągle na wolności.

Problem bezpieczeństwa na cmentarzu w Szczecinie pojawił się po zabójstwie 79-letniej Marianny Z. Starsza pani przyszła w sobotę odwiedzić groby najbliższych. Ciało z raną głowy znaleziono w niedzielę.

Sprawca lub sprawcy zabrali jej torebkę. Do tej pory nie wiadomo kto zabił. Kobietę znaleziono przy żywopłocie, który osłaniał grób od reszty cmentarza.

- Prowadzimy śledztwo w sprawie zabójstwa - potwierdza prok. Małgorzata Wojciechowicz z prokuratury okręgowej w Szczecinie.

Policja poszukuje świadków zdarzenia. Porządku na cmentarzu pilnuje firma ochroniarska. Patrole są dwu i trzyosobowe. Pracują od godz. 6 do 22. Przez całą dobę działa jeden patrol mobilny. Choć
ochroniarze są widoczni, to nekropolia jest tak duża, że zabezpieczenie każdego miejsca jest niemożliwe.

- Do obowiązków firmy należy pilnowanie porządku, ochrona przed dewastacją, kradzieżami i wpuszczanie aut przez bramę wjazdową. Nie mają takich kompetencji jak policja, dlatego nie są w stanie ochronić wszystkich, którzy przychodzą na groby najbliższych - wyjaśnia Monika Bąk z Zakładu Usług Komunalnych w Szczecinie.

Podkreśla, że na zamontowanie kamer obejmujących całą nekropolię nie ma szans.

- To zbyt ogromny teren, aby objąć go stałym monitoringiem - uważa.

Problem bezpieczeństwa dotyczy głównie starszych osób, które na cmentarz często przychodzą same i zostaje do późnego popołudnia.

- Musze przyznać, ze jestem jedną z takich osób. Lubię przyjść na grób męża, a potem spaceruję alejkami. Do tej pory było spokojnie, ale byłam za odważna. Ta historia z zabójstwem wystraszyła mnie. Sąsiadka już dawno proponowała, abyśmy chodziły na cmentarz razem. Teraz się zgodziłam - mówi pani Maria Adamska, mieszkanka Szczecina.

Policja zapewnia że choć na wzmocnione patrole na cmentarzu nie ma szans, to teren jest pod stałą obserwacją.

Zobacz także: Kronika policyjna gs24.pl/997

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński