Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po tragicznym wypadku na S3. Samochody były sprawne. Kierowcy grozi 8 lat więzienia

Mariusz Parkitny
Oba samochody były sprawne, a pożar w instalacji paliwowej spowodowało zderzenie samochodów - prokuratura ma już pierwsze ustalenia w sprawie tragicznego wypadku pod Gryfinem.

W połowie sierpnia na drodze S3 (na wysokości Wysokiej Gryfińskije) kierowca kii najechał na renault lagunę. Kierowca i pasażer francuskiego samochodu spłonęli. Prokuratura w Gryfinie postawiła zarzut kierowcy kii spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. To 60-letni obywatel Niemiec, Otto H. Był trzeźwy.

Prokuratura ma już opinię o stanie technicznym aut. Wynika z niej, że oba auta były sprawne technicznie. W wyniku zderzenia doszło do pożaru w instalacji paliwowej. Wbrew wcześniejszym doniesieniom w lagunie nie było instalacji gazowej.

- Pożar powstał w instalacji paliwowej w wyniku zderzenia obu aut. Nie wyjaśnia to jednak przyczyny wypadku - mówi prok. Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Przyczyny wypadku ustali biegły w odrębnej opinii. Na jezdni nie było śladów hamowania. Nie wiadomo, czy Otto H. zasnął za kierownicą lub czy kierowca renault cofał. Niewykluczone, że prokuratura ma monitoring z miejsca zdarzenia, co ułatwi ustalenie powodów zderzenia aut.

Mimo pomocy innych kierowców i pracowników pobliskiej stacji i restauracji, kierowca i dwoje pasażerów renault spłonęli w aucie. To mieszkańcy Polkowic na Dolnym Śląsku. 41-letni syn wiózł rodziców na wczasy.
Kierowcy kii grozi do 8 lat więzienia. Po usłyszeniu zarzutów wyszedł na wolność. Będzie odpowiadał z wolnej stopy.

Czytaj również Trzy osoby spłonęły w samochodzie na drodze S3. Dlaczego doszło do wypadku?

Tragiczny wypadek na S3. Spłonął samochód. Zginęły trzy osoby [zdjęcia]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński