- Porażki bolą, ale nie łączyłbym sprawy Radomiaka z Pogonią - mówi Mariusz Kuras, który w sobotę ponownie wystąpi przed szczecińską publicznością w roli pierwszego trenera. - W Radomiaku po prostu się nie udało. Przegrałem jako trener 5 spotkań z rzędu. Wiedziałem, że muszę odejść. Jeżeli jednak ktoś myślał, że zaszyję się w domu i będę lizał rany, to się mylił. Kiedy zadzwonił do mnie prezes Ptak, nie zastanawiałem się ani chwili.
Od wczoraj Pogoń przebywa w Pogorzelicy, gdzie przygotowuje się do sobotniej konfrontacji z Odrą Wodzisław. Do treningów ma dzisiaj wrócić napastnik William, który zdobył bramkę w pojedynku z Groclinem.
- Brak dobrych napastników to obecnie mój największy problem - mówi Kuras.
Mnóstwo wieści z Pogoni w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?