Pożar sklepu meblowego Platan w Szczecinie. Straty na kilkaset tysięcy złotych - 11.08.2020

Pożar wybuchł we wtorek ok. godz. 3.30. W akcji brało udział 14 zastępów straży pożarnej. Jeszcze o 7 rano na miejscu było pięć zastępów. Ok. godz. 7.30 strażacy zauważyli, że tli się jeszcze dach. Trzeba było go dogasić.

Spłonęła duża część wyposażenia sklepu oraz całkowicie jego lewe skrzydło. To prawdopodobnie tam wybuchł pożar, bo miejsce jest najbardziej spalone. Tam też zawalił się fragment dachu. Główny budynek, do którego wchodzi się na zakupy, ucierpiał mniej. Strażakom udało się nie dopuścić do rozprzestrzenienia się tam ognia.

Straty szacowane są na co najmniej kilkaset tysięcy złotych. Na razie nie wiadomo, czy sklep był ubezpieczony. Na czas akcji gaśniczej ulica Jagiellońska była nieprzejezdna. Drogę otwarto po godzinie 8.

Ze względu na pogodę kilka zastępów zostanie jeszcze jakiś czas na terenie pogorzeliska. Tworzą tzw. posterunek pogorzeliskowy. Sprawdzają, czy nie pozostały jakieś zarzewia ognia.

- Przy tej pogodzie wystarczy wiatr i może powstać nowe zarzewie. Musimy to kontrolować jeszcze. To był duży pożar na obszarze 800 metrów kwadratowych. Strażacy z jednej strony gasili ogień, a z drugiej walczyli o to, aby się nie rozprzestrzenił na budynek sklepu i zaparkowane w pobliżu samochody - mówi Przemysław Majer z PSP w Szczecinie.

Nie wiadomo, czy i kiedy sklep zostanie otwarty po pożarze. Remont takich szkód to co najmniej tygodnie.

Pech nie opuszcza Platana. W lutym 2010 r. z powodu nadmiaru śniegu zawalił się dach sklepu. Nikt nie ucierpiał.