W pionie gdzie doszło do pożaru będą próby włączenia instalacji elektrycznej.
- Kable i złącza zostały zatopionie przez wodę - mówi Marek Nielek, zastępca prezesa do spraw eksploatacji Spółdzielni Mieszkaniowej "Dąb". - Na 7 dni wynajęliśmy też pomieszczenie lokatorowi, który mieszka bezpośrednio pod lokalem, w którym doszło do pożaru. Lokatorka z drugiego mieszkania, które sąsiadowało z miejscem pożaru wyprowadziła się do córki.
Zarządca bloku zamierza także uruchomić instalację gazową oraz windę.
Przypomnijmy, że pożar wybuchł w ośmiopiętrowym bloku przy ul. Santockiej w Szczecinie z niedzieli na poniedziałek.
Ogień pojawił się w mieszkaniu samotnej kobiety około godz. 3. Gdy straż pożarna przybyła na miejsce, żywioł ogarnął całe mieszkanie, które doszczętnie spłonęło.
Ewakuowano mieszkańców trzech klatek schodowych, czyli około 300 osób. Rannych zostało 10 osób, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?