Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po meczu Pogoni Baltica z MKS Selgros Lublin. "Jest niedosyt, ale nie grałyśmy z leszczami"

Zebrał Paweł Pązik
Agata Cebula rzuciła we wtorkowym meczu 6 bramek.
Agata Cebula rzuciła we wtorkowym meczu 6 bramek. Andrzej Szkocki
MKS Selgros Lublin jeszcze do wtorku był jedynym zespołem w Superlidze, z którym Pogoń Baltica jeszcze nigdy choćby nie zremisowała w spotkaniu ligowym. W ostatniej kolejce tę klątwę udało się zdjąć, choć szczecinianki na 17 minut przed końcem prowadziły 19:14. Miały mistrzynie Polski na widelcu, jednak mecz zakończył się remisem po 23.

Katarzyna Duran, rozgrywająca Pogoni Baltica

- Kilka minut po zakończeniu meczu emocje jeszcze są żywe. Dopiero w kolejnych dniach przyjedzie chwila refleksji. Jak obejrzymy na spokojnie zapis wideo, to będziemy wiedziały, co zawaliłyśmy, a co poszło dobrze.

Ten punkt nas cieszy, bo zremisowałyśmy z mistrzem Polski. Lublin w Lidze Mistrzyń gra jak równy z równym z czołowymi zespołami Europy. Przed meczem remis z takim rywalem brałybyśmy w ciemno.

Nasza gra nie do końca jest jeszcze ustabilizowana. Mamy dobre i słabsze momenty, brak nam płynności. Czujemy niedosyt, że roztrwoniłyśmy przewagę pięciu bramek, ale przecież nie grałyśmy z leszczami, tylko z mistrzem Polski.

Zawodniczki Lublina od początku meczu w defensywie trzymały pięty na szóstym metrze i nasza taktyka legła w gruzach. Musiałyśmy podjąć ryzyko i oddawać rzuty z dziewiątego metra.

Teraz czekają nas mecze w cyklu środa-sobota. Dobrze, że przetarłyśmy się z mocnym przeciwnikiem. To ważne przed ciężkimi meczami. Pokazałyśmy, że potrafimy, więc bójcie się nas w Koszalinie (śmiech).

Czujemy niedosyt, że roztrwoniłyśmy przewagę pięciu bramek, ale przecież nie grałyśmy z leszczami, tylko z mistrzem Polski.

Grałam kiedyś w zespole z Lublina, ale zupełnie nie odczuwam przez to dodatkowych emocji. Może poza tym, że jest to mistrz Polski, a takiego rywala zawsze chce się pokonać. Obecnie to inna drużyna niż sześć lat temu, w zespole są inne twarze, a na ławce trenerskiej siedzą zawodniczki, z którymi grałam. Sentyment czuję jedynie, gdy jadę do Lublina. Wiele tam przeżyłam.

Pogoń Baltica Szczecin - MKS Selgros Lublin 23:23. Mistrz wreszcie zatrzymany

Joanna Drabik, obrotowa MKS Selgros Lublin

- Remis nas nie satysfakcjonuje, przyjechałyśmy po dwa punkty. Ten mecz różnie się układał, równie dobrze mogłyśmy przegrać, musimy cieszyć się z jednego punktu.

Źle weszłyśmy w mecz. Może za słabo się rozgrzałyśmy? Żadna z nas nie stopowała specjalnie gry, czy oszczędzała sił. Dla nas każdy mecz jest równie ważny. Nie ma znaczenia, z jakim przeciwnikiem gramy. Gdy przegrywałyśmy 14:19, to pomyślałam, że piłka ręczna ręczna jest grą niespodzianek. Żaden bagaż bramek nie jest wystarczający i że spokojnie możemy to odrobić, a nawet wygrać.

W końcówce zabrakło nam trochę szczęścia, Pogoń dobrze zagrała w obronie. Naszym celem było trzymać jak najdłużej piłkę, aby co najmniej remis był pewny i postarać się o bramkę w samej końcówce.

Z Pogonią zawsze nam się ciężko gra, Szczecin to trudny teren. Teraz do każdego meczu z tym rywalem przystąpimy zmobilizowane nie na 100, ale na 200 procent.

Agata Cebula, rozgrywająca Pogoni Baltica

- Lublin grał bardzo dobrze w obronie. Ten zespół dysponuje wysokimi zawodniczkami i Kaśka Duran pokazała, że w takich meczach ważny jest rzut z drugiej linii. Niskim zawodniczkom ciężko jest się przebić przez tak ciasny środek.

Ten punkt nas oczywiście bardzo cieszy, choć jest niedosyt. Cały czas mamy w głowie wynik 19:14 i ten nasz przestój. Szkoda, bo mogłyśmy pociągnąć to dalej, ale z drugiej strony równie dobrze też przegrać. Zespół z Lublina jest ostatnio w bardzo wysokiej formie i dlatego cieszymy się, że udało nam się wyrwać punkt.

W ostatniej akcji nie chciałyśmy za wszelką cenę dopuścić do straty bramki. Jeśli by trzeba było, to chyba byśmy zagryzły rywalki (śmiech).

Przestoje w naszej grze to problem nie tylko tego sezonu. Już w poprzednim nam się zdarzały. Nie wiem, czy wynika to np. z dekoncentracji. Rywalki wykorzystują popełniane przez nas pojedyncze błędy. Potrzebujemy chwili, aby się podnieść. Dobrze, że udało nam się to w meczu z Lublinem.

Kibice nas bardzo głośno wspierali. Jestem zaskoczona, że we wtorek wieczorem przyszło ich aż tylu. To cieszy, bo ich doping nam pomaga. Gdy Lublin miał piłkę w ostatniej minucie, to było słychać gwizdy. To też do nas dociera i nas podbudowuje.

Pozostałe wyniki, tabela, następna kolejka

Wyniki meczów 8. kolejki i tabela ekstraklasy piłkarek ręcznych:

Ruch Chorzów - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 28:20 (14:8)
Piotrcovia Piotrków Tryb. - Vistal Gdynia 26:30 (16:15)
SPR Olkusz - KPR Jelenia Góra 29:34 (17:18)
Sambor Tczew - Start Elbląg 25:30 (15:13)
Zagłębie Lubin - Energa AZS Koszalin 23:24 (12:13)

Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)

1. MKS Selgros Lublin 8 7 1 0 260-196 15 +64
2. Vistal Gdynia 8 7 0 1 265-200 14 +65
3. Pogoń Baltica Szczecin 8 4 2 2 221-191 10 +30
4. Energa AZS Koszalin 8 5 0 3 208-210 10 -2
5. Zagłębie Lubin 7 4 1 2 204-180 9 +24
6. Start Elbląg 8 4 1 3 236-226 9 +10
7. KPR Jelenia Góra 8 3 2 3 223-232 8 -9
8. Ruch Chorzów 8 4 0 4 208-217 8 -9
9. Olimpia-Beskid Nowy Sącz 8 2 0 6 223-258 4 -35
10. Sambor Tczew 8 1 1 6 193-223 3 -30
11. Piotrcovia Piotrków Tryb. 8 1 1 6 200-241 3 -41
12. SPR Olkusz 9 1 1 7 210-277 3 -67

Mecze w następnej kolejce(8 listopada)

Energa AZS Koszalin - Pogoń Baltica Szczecin
KPR Jelenia Góra - Piotrcovia Piotrków Tryb.
Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Zagłębie Lubin
Start Elbląg - Ruch Chorzów
Vistal Gdynia - Sambor Tczew

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński