PO ma kłopot z wyborem kandydata na prezydenta. Będą prawybory?

Pomysł organizacji prawyborów zgłosił niedawno jeden z członków PO i zaproponował nawet swoją kandydaturę. To była jego prywatna inicjatywa i ściągnął na siebie ostrą falę krytyki partyjnych koleżanek i kolegów. Ale sam pomysł prawyborów ma w partii też zwolenników. Wczoraj w Głosie pozytywnie mówili o nim poseł Arkadiusz Litwiński oraz radny Jerzy Sieńko.

Przeciwny jest radny Tomasz Grodzki, szef klubu Platformy w szczecińskiej radzie miasta.

O komentarz poprosiliśmy też Olgiera Geblewicza, szefa szczecińskiej PO. Jego zdaniem wewnętrzne procedury dopuszczają prawybory, a sprawa będzie dyskutowana na zarządzie partii.

- Cztery lata temu byłem przeciwny organizowaniu prawyborów, ponieważ wtedy mieliśmy urzędującego prezydenta. Dziś mamy odmienną sytuację, wewnętrzne regulacje dopuszczające tego typu alternatywę, aczkolwiek okres wakacyjny jest trudny przeprowadzenia takich działań. Wniosek w zakresie wpłynął, będzie dyskutowany na zarządzie powiatu Platformy - powiedział nam Olgierd Geblewicz.

PO ma kłopot z kandydatem na prezydenta Szczecina, bo faworyci wcale się do tego nie palą. Odmówił m.in. sam Geblewicz, Norbert Obrycki, Tomasz Grodzki, Paweł Bartnik i Bartłomiej Sochański.

Kandydatem może być Dorota Korczyńska, bezpartyjna społeczniczka i urzędniczka. Ale jest dość mało znana mieszkańcom Szczecina. PO ma czas do 8 września na wybranie kandydata. Na wypromowanie go zostanie niewiele czasu. Wybory samorządowe odbędą się w listopadzie.

Po wakacjach poznamy też zapewne kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Szczecina. Na liście są m.in. radni Tomasz Hinc, Artur Szałabawka oraz były kurator Maciej Kopeć.

W wyborach chce wystartować też Małgorzata Jacyna-Witt, radna niezrzeszona. SLD już kilka miesięcy temu postawiło na Dawida Krystka, szefa szczecińskiego SLD.

Prezydent Szczecina, Piotr Krzystek, nie zadeklarował jeszcze co zrobi, ale nikt nie ma wątpliwości, że będzie kandydował na trzecią kadencję.