Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po awarii prądu w szpitalu na Pomorzanach. Rektor zwolni dyrektora?

(mdr)
W sprawie odwołania dyrektora wypowiedział się już senat uczelni i związki zawodowe. Opinie są podzielone.
W sprawie odwołania dyrektora wypowiedział się już senat uczelni i związki zawodowe. Opinie są podzielone. Andrzej Szkocki
Po awarii prądu na porodówce, w efekcie której 18 wcześniaków i matek przewieziono do innych szpitali, ważą się losy dyrektora Ryszarda Chmurowicza.

Awaria na Pomorzanach

Awaria na Pomorzanach

Kłopoty z dostawą prądu zauważono 3 marca. Prąd nie docierał do budynku, w którym funkcjonują trzy oddziały, na których było m.in. 12 wcześniaków.

Zostały przetransportowane do szpitali w Zdrojach, Policach i wojskowego w Szczecinie. Awaria była groźna dla ich zdrowia, ponieważ przebywały na Pomorzanach w inkubatorach lub cieplarkach, które wymagają stałego dopływu prądu.

Dyrektor oddał się do dyspozycji rektora Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, który powołuje szefa tej placówki. Ten polecił mu dalej prowadzić klinikę jednoosobowo. Dlatego Ryszard Chmurowicz, do czasu wyjaśnienia okoliczności awarii w szpitalu na Pomorzanach, zawiesił w obowiązkach swoich zastępców, prof. Floriana Czerwińskiego oraz Emilię Aftewicz.

Pracę dyrektora w newralgicznych dla porodówki godzinach oraz podjęte wówczas działania ocenił już senat uczelni oraz senacka komisja ds. szpitali. Rektor czeka jeszcze na opinię rady społecznej, która zbierze się 11 kwietnia.

- Dopiero po tym, gdy rektor będzie miał do dyspozycji te trzy opinie, podejmie decyzje wobec dyrektora szpitala - mówi Kinga Brandys, rzecznik prasowy Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego.

Więcej na ten temat w piątkowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego oraz w e-wydaniu "Głosu"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński