Kaczyński zmarł w nocy z soboty na niedzielę w poznańskim hotelu. Gościł tam w ramach obchodów 90-lecia Polskiego Związku Pływackiego.
- Poznałem pana Ferdynanda wiele lat temu. Dopiero zaczynałem pływać - wspomina Przemysław Stańczyk, były mistrz świata w barwach MKP Szczecin. - Łączyły mnie z nim bardzo dobre relacje. Pan Ferdynand zawsze pomagał nam na tyle, ile mógł. Kiedy musieliśmy coś załatwić, choćby w Urzędzie Miasta, często bywał tam z nami. Jednym żartem potrafił rozładować atmosferę. To był człowiek starej daty, który angażował się w pracę całym swoim sercem. Nie potrzebował za to brać pieniędzy.
To właśnie Kaczyńskiego uważa się za największego pomysłodawcę i lobbystę przyznania Szczecinowi pierwszych w Polsce zimowych mistrzostw Europy w pływaniu.
- Myślę, że bez jego zaangażowania mistrzostwa Europy w Szczecinie może i doszłyby do skutku, ale na pewno nie byłyby tak efektowne - dodał Stańczyk. - Naprawdę duża w tym jego zasługa.
Śmierć Kaczyńskiego poruszyła wszystkich w środowisku pływackim. - To był mój przyjaciel, działacz z krwi i kości - wspomina Mirosław Drozd, trener w MKP. - Takich ludzi już obecnie nie ma. Takich, którzy poświęcają swój prywatny czas dla innych. Miał również świetny kontakt z zawodnikami, a to ważne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?