Referendum odwoławcze w Płotach będzie ważne jeśli do urn wyborczych pójdzie około 33 procent uprawnionych mieszkańców. Uczestnicy referendum zdecydują o losach Rady Miejskiej w Płotach oraz Mariana Malińskiego burmistrza Płotów.
Lista zarzutów jakie inicjatorzy referendum formułują pod adresem włodarzy jest długa. Burmistrzowi Malińskiemu mieszkańcy zarzucają między innymi paraliżowanie prac rady Miejskiej w Płotach, forsowanie własnego stanowiska dzięki większości głosów w Radzie, obrażanie i dyskredytowanie radnych opozycji, nepotyzm.
Rada Miasta w Płotach z kolei krytykowana jest za podjecie decyzji w sprawie likwidacji szkół oraz brak kontroli nad działaniami burmistrza.
Ewentualny sukces lub porażka inicjatywy referendalnej zależy od tego ilu mieszkańców uda się do urn wyborczych. Zgodnie z treścią ustawy z dnia 15 września 2000 r. o referendum lokalnym referendum w sprawie odwołania organu gminy jest ważne w przypadku, gdy udział w nim wzięło nie mniej niż 3/5 liczby biorących udział w wyborze odwoływanego organu.
W wyborach Rady Gminy w Płotach w 2014 r. udział wzięło 3888 mieszkańców (z 7264 uprawnionych) co dało frekwencje 53,52%. Oznacza to, że aby referendum w sprawie odwołania rady było ważne frekwencja musi wynieść około 32%.
W przypadku wyborów burmistrza w 2014 r. zagłosowało 4071 uprawnionych (z 7295 mieszkańców) co dało frekwencje na poziomie 55,81%. Wynika z tego, że aby referendum w sprawie odwołania Burmistrza Malińskiego było ważne zagłosować musi około 33,5% mieszkańców.
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?