W styczniu ubiegłego roku swoje gościnne progi otworzyła kawiarnia „Cafe Pod Ptakami”. Mieści się ona przy ulicy Ogińskiego, a z jej tarasu rozpościera się przepiękny widok na Jasne Błonia i pomnik Czynu Polaków.
Problem pojawił się w momencie gdy klienci tego przybytku zamiast iść okrężną drogą do głównego wejścia urządzili sobie „przedept” przez zieleniec.
Płotek oddzielający kawiarnię od trawnika (i "przedeptu") wytrzymał tylko kilka godzin. Ktoś postanowił go usunąć.
- Niestety, nic nie wiemy jeszcze oprócz tego, że został zniszczony - mówi Andrzej Kus, rzecznik szczecińskiego Zakładu Usług Komunalnych
Sprawę zniknięcia przęsła płotu skomentował również radny Przemysław Słowik.
- To nie jest przedsiębiorczość. To zwyczajne cwaniactwo, które należy ukrócić. Nielegalne wejście do kawiarni ponownie "udrożnione".
Najpierw przypadkiem zawalił się mur, później wielokrotnie, "przypadkiem", umarły rośliny, teraz "przypadkiem" zniknęło przęsło postawionego rano płotu. Park Kasprowicza jest naszym zabytkiem i należy go chronić przed wszelkimi niezgodnymi z planem ingerencjami w jego przestrzeń. Widać bezczelność działań w forsowaniu nielegalnego wejścia do kawiarni. Nie można na to pozwolić.
Trzymam kciuki za ZUK i miejskie służby. Mam nadzieję, że jesteśmy już na końcu tej niekończącej się walki o zieleń i układ Parku Kasprowicza. Konsekwetnie należy odgrodzić teren budynku do parku i wyciągnąć konsekwencje za niszczenie mienia publicznego - uważa szczeciński radny.
Więcej na ten temat przeczytacie tu:
CZYTAJ TEŻ: ZUK zastosował radykalne rozwiązanie i ustawił płot przed wejściem na taras kawiarni "Cafe pod Ptakami" [ZDJĘCIA]
Polecamy również: Najlepsza restauracja w Szczecinie? TOP 10 według portalu Trip Advisor. Tu warto zjeść!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?