To pierwszy sukces pani Agnieszki Sajdak-Wasik, która walczy o uchylenie kary 836 tys. zł za zajęcia pasa drogowego przed jej domem. Niecodzienną historię pierwszy opisał "Głos" dwa tygodnie temu.
Teraz w sprawie wypowiedziało się SKO w Szczecinie. Uchyliło decyzję Zarządu Dróg Powiatowych w Choszcznie, który nakazał pani Agnieszce rozebranie płotu. SKO zwróciło uwagę, że decyzja ZDP była przedwczesna, bo od trzech lat nie odpowiedział mieszkance na jej wniosek o zajęcie pasa drogowego.
- (...) Sprawa do dnia dzisiejszego nie została załatwiona, gdyż nie wydano decyzji w sprawie zezwolenia na zajęcia pasa drogowego. Stwierdzić zatem należy, że nakaz przywrócenia do stanu poprzedniego pasa drogowego został wydany przedwcześnie. Nie można bowiem jednoznacznie określić, czy pani Agnieszka Sajdak-Wasik zajmowała przedmiotowy pas drogowy bezprawnie. W konsekwencji SKO uznaje za zasadne uchylić decyzję ZDP w Choszcznie i umorzyć postępowanie - napisali członkowie SKO.
Decyzja jest ostateczna. Urzędnicy mogą się odwołać do sądu administracyjnego. Na razie nie wiadomo, czy to zrobią.
- Karę naliczyliśmy zgodnie z prawem - mówi Zenon Hawryluk, p.o. dyrektora ZDP w Choszcznie.
To, czy faktycznie wszystko było zgodnie z prawem, bada prokuratura.
Sprawa zaczęła się 15 lat temu. Wtedy pani Agnieszka kupiła stary dom otoczony drewnianym płotem. Po dziesięciu latach w 2008 r. postanowiła wymienić zmurszałe ogrodzenie na nowsze - z siatki. Zgodnie z prawem w starostwie zgłosiła plan zamiany. Urzędnicy nie wnieśli zastrzeżeń. Dlatego kobieta była przekonana, że pas ziemi przed domem to jej własność.
Starostwo zaakceptowało zgłoszenie bez uwag. Problemy zaczęły się w 2010 r. Zarząd dróg poinformował mieszkankę, że teren przed jej domem to własność starostwa. Kobieta poprosiła więc o pozwolenia na zajęcia pasa drogowego przed oknami domu. Ale do dziś nie otrzymała odpowiedzi. I to właśnie wytknęło SKO w swoje decyzji uchylając nakaz ZDP rozebrania płotu.
Nawet radni powiatu przyznali rację mieszkance popierające jej skargę dotyczącą bezczynności ZDP.
Mimo to ówczesny dyrektor ZDP podjął decyzję o karze za zajęcie pasa drogowego przez półtora roku. Łącznie to 836 tys. zł.
- Cieszę się, że w SKO zauważyli, że zostałam pokrzywdzona. Mam nadzieję, ze uda mi się też udowodnić, że nie zasługuję na taką karę - mówi pani Agnieszka.
Radni powiatu zastanawiają się, czy mogą podjąć uchwałę o umorzeniu kary. A w podobnej sytuacji jak pani Agnieszka może wkrótce znaleźć się więcej mieszkańców Chlebowa. Też mają płoty przed domami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?