Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plebiscyt Twój Listonosz. Przedstawiamy Beatę Gers

Andrzej Kus [email protected]
Pani Beata Gers listonoszem jest od 20 lat. – Miałam już chwile zwątpienia, ale za każdym razem znowu nabierampewności – mówi.
Pani Beata Gers listonoszem jest od 20 lat. – Miałam już chwile zwątpienia, ale za każdym razem znowu nabierampewności – mówi. Adam Słomski
Pracuje na poczcie od 20 lat. Przyznaje, że to zajęcie nie należy do najłatwiejszych. - Ale nie widzę siebie w innym miejscu - podkreśla.

Trwa nasz Plebiscyt na Najsympatyczniejszego Listonosza 2011 roku.

Niedawno przedstawialiśmy Mariusza Maszynę. Przyznał, że na tym stanowisku chciałby przeczekać do emerytury. Tym razem Czytelnicy zgłosili nam panią, jest nią Beata Gers - również z poczty przy ulicy Pocztowej.

- To dla mnie bardzo miłe zaskoczenie - przyznała pani Beata. - Pracuję na poczcie od 20 lat, ale pierwszy raz spotkała mnie taka niespodzianka. Od początku noszę pocztę. Wiem, że to nietypowe marzenie, ale już jako dziecko chciałam to robić. Później zmusiła mnie do poszukania pracy sytuacja finansowa. Pracę znalazłam na poczcie. Nie żałuję, że zdecydowałam się przyjść do tej instytucji.

Pani Beata rejon Śródmieścia obsługuje od dwóch lat. Wcześniej jeździła w okolice Cmentarza Centralnego. Pięć dni w tygodniu pracuje od godziny 8 do momentu, gdy rozniesie wszystkie przesyłki.

- Na ogół wyrabiam się do godziny 16. Chodzę piechotą, nie pomagają mi żadne środki lokomocji. By nie dźwigać używam wózka. Nie wszyscy listonosze mają szczęście go posiadać. Teraz jest prościej. Są wakacje, mniej poczty. Najgorzej będzie zimą. Nie dość, że śnieg, to jeszcze zdecydowanie więcej listów - przyznaje.

Jej wizyty zazwyczaj odbierane są bardzo pozytywnie, mimo że przynosi różne informacje: rachunki, smutne i wesołe wiadomości. Kilka razy w miesiącu roznosi też renty i emerytury.

- Wtedy również jest nawał pracy. Ludzie czasami dziwnie reagują, bo przychodzę w godzinach, gdy są w pracy. Ale zawsze wtedy staram się ich zrozumieć.

Przeżywała już kilka razy chwile zwątpienia. Ale zawsze ponownie nabierała pewności.

- Już nie te lata, by szukać nowej pracy. Chciałabym pracować tutaj do emerytury. Niekoniecznie na stanowisku listonosza. Może zwolni się miejsce w ekspedycji, wtedy mogłabym wreszcie odpocząć. Póki co jestem jednak bardzo zadowolona.

Czekamy na kolejne zgłoszenie

Jeśli masz swojego ulubionego listonosza - prześlij nam koniecznie zgłoszenie. Do Plebiscytu swojego listonosza może zgłosić każdy Czytelnik Głosu Szczecińskiego. Z nadesłanych prawidłowo zgłoszeń (kupony i SMS-y) powstanie lista uczestników, którą opublikujemy na naszych łamach oraz na stronie internetowej.

Kupony zgłoszeniowe należy przesłać pocztą elektroniczną na adres mailowy [email protected] (wpisując w temacie wiadomości Twój Listonosz) lub przynieść osobiście, czy wysłać pocztą na adres: "Głos Szczeciński",
Nowy Rynek 3, 71-875 Szczecin, z dopiskiem "Twój Listonosz".

Wypełniony kupon musi być czytelnie podpisany i zawierać numer telefonu osoby zgłaszającej w celu możliwość dokonania weryfikacji zgłoszenia. Zgłoszenia niespełniające powyższych warunków nie będą brały udziału w plebiscycie.

Można też zgłaszać kandydatów wysyłając SMS-y na numer 71466. Wystarczy wpisać:- GS.LISTONOSZ Imię i Nazwisko kandydata, - miejscowość, w której znajduje się poczta, w której pracuje zgłaszany listonosz, np. GS.LISTONOSZ Jan Kowalski, Szczecin ul. Oskara Lange.

Koszt jednego SMS-a (o treści do 160 znaków) to 1,23 zł(z podatkiem VAT). Z jednego numeru telefonu można wysłać dowolną liczbę zgłoszeń.

Oprócz tytułu "Najsympatyczniejszy Listonosz 2011" nagrodą będzie skuter z kufrem na przesyłki. Kandydatka, która spośród wszystkich zgłoszonych do plebiscytu kobiet otrzyma największą liczbę głosów otrzyma tytuł "Listonosz na obcasach 2011", dyplom oraz - dwuosobowy weekend w SPA.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński