Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plebiscyt Hipokrates. Zdrowie to spacer i dieta

Rozmawiał: Maurycy Machnio
Doktor Marta Mielnik-Kamm udziela wskazówek na temat zdrowia. Sama też stosuje się do zaleceń, udzielanych swoim pacjentom. Zwraca dużą uwagę na odpowiednią dietę, chodzi na basen i codziennie spaceruje.
Doktor Marta Mielnik-Kamm udziela wskazówek na temat zdrowia. Sama też stosuje się do zaleceń, udzielanych swoim pacjentom. Zwraca dużą uwagę na odpowiednią dietę, chodzi na basen i codziennie spaceruje. Marcin Bielecki
Marta Mielnik - Kamm jest internistką, pracuje w Medicusie. Pacjenci widzą w pani doktor kandydatkę do tytułu Najpopularniejszego Lekarza.

- Kiedy zdecydowała się pani wykonywać pracę lekarza?
- Myśl o wyborze zawodu lekarza pojawiła się w szkole średniej. Już wtedy wiedziałam, co chcę robić w dorosłym życiu - pomagać ludziom chorym i cierpiącym. Satysfakcję w tym pięknym, choć trudnym zawodzie, daje mi leczenie pacjentów i osiąganie dobrych efektów. Dziś wiem, że był to jedyny słuszny wybór.

Bieżące wyniki oraz listę kandydatów z przypisanymi numerami do głosowania można sprawdzić na stronie plebiscytu:

gs24.pl/hipokrates

- Gdzie zdobywała pani pierwsze doświadczenia po studiach?
- Podjęłam pracę jako asystentka w Klinice Chorób Wewnętrznych i Chorób Przemiany Materii. Tam pod okiem starszych i doświadczonych lekarzy pogłębiałam wiedzę z zakresu interny. Cieszył mnie każdy dzień spędzony z moimi pacjentami. Największą radość przynosiła mi zawsze poprawa lub odzyskanie zdrowia przez chorego, to motywowało do dalszej pracy i pogłębiania wiedzy. Wciąż przywiązuję dużą wagę do samodoskonalenia się, biorę udział w sympozjach, jeżdżę na konferencje medyczne. Praca w lecznictwie otwartym jest bardzo odpowiedzialna, wymaga samodzielnych decyzji na temat postępowania z chorym pacjentem. Wiedza i doświadczenie zdobyte przez lata bardzo mi teraz ułatwiają pracę. Usatysfakcjonowany i zadowolony z wizyty człowiek, który mówi mi: "Zostanę pani pacjentem", to największa nagroda za wieloletnie wysiłki.

- Z jakimi problemami pacjenci zgłaszają się do pani najczęściej pacjenci?
- Plagą naszych czasów jest choroba niedokrwienna serca i nowotwory. Takich pacjentów jest najwięcej. Obecny tryb życia - pośpiech, stres, złe odżywianie i otyłość, brak ruchu, a także skażenie środowiska są odpowiedzialne za występowanie większości tych chorób.

- Jak zatem sobie z nimi radzić?
- Na szczęście świadomość wśród pacjentów w zakresie prewencji różnych schorzeń rośnie, szczególnie chodzi tu właśnie o chorobę niedokrwienną serca, nowotwory i otyłość. Niektóre z chorób, na przykład wysoki poziom cholesterolu, prowadzący do miażdżycy, może być uwarunkowany genetycznie i często występuje rodzinnie. To jednak nie zwalnia nas od przestrzegania niektórych zasad decydujących o zdrowiu. Stres ma bardzo zły wpływ na nasze zdrowie i trudno go uniknąć, jednak można go odreagować w naprawdę prosty sposób - wystarczy trochę wysiłku fizycznego, niekoniecznie musi to być intensywna aktywność, na przykład trzy, cztery kwadranse codziennego spaceru po pracy. Ruch poprawia naszą sprawność, krążenie krwi, odporność, dobrze wpływa na parametry cukru i pozwala obniżyć poziom cholesterolu. Poprawia również nasze psychiczne samopoczucie.

- Ruch i dieta w takim razie jako złoty środek?
- Tak, umiarkowany ruch - spacer czy wizyta na basenie - plus odpowiednia dieta, jak choćby śródziemnomorska, która składa się głównie z jarzyn i owoców doprawianych oliwą z oliwek. Oczywiście ważne jest jeszcze jedno - rezygnacja z używek. Jedną z niebezpiecznie uzależniających jest kawa, która w zbyt dużych ilościach źle wpływa na serce. Podobne działanie ze względu na obecność kofeiny mają różnego rodzaju napoje pobudzające, lub też inne tego typu środki. Nadmierne ich używanie przeciąża serce. Niedawno miałam pacjenta, który przyszedł cały roztrzęsiony do gabinetu. Bolała go głowa, skarżył się na łomotanie serca, bardzo drżały mu ręce. Okazało się, że poprzedniej nocy wypił sześć napojów energetyzujących i doszło do zatrucia organizmu. Konieczne było podanie leków regulujących pracę serca, długo dochodził do siebie.

- Na co jeszcze zwracać uwagę?
- Ważna jest pora i ilość spożywanych posiłków. Ostatni musi być co najmniej trzy godziny przed snem. Właściwie to na wieczór powinno się jeść najmniej. Te zasady żywieniowe najlepiej oddaje pewne przysłowie: "Śniadanie jedz po królewsku, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi".

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński