W nowej radzie miejskiej Stargardu PO będzie miała dziewięciu przedstawicieli. To o trzech za mało do stworzenia większości w 23-osobowej radzie.
Poza radnymi PO w radzie znaleźli się jeszcze przedstawiciele Lewicy i Demokratów oraz Prawa i Sprawiedliwości. Z obu tych komitetów do rady dostało się siedem osób. Która siódemka będzie współpracowała z PO?
- W radzie powiatu bezwględną większość mają Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe, partie które zblokowały swoje listy w wyborach do tej rady - mówił podczas wczorajszej konferencji prasowej Marek Stankiewicz, który 26 listopada będzie rywalizował z kandydatem PiS-u Sławomirem Pajorem w drugiej turze wyborów na prezydenta Stargardu. - Ale i w radzie miejskiej mamy zdolność koalicyjną, ale wszelkie decyzje będą zapadały po drugiej turze.
Póki co, stargardzka PO nie ma ochoty współpracować z PiS-em. Reprezentanci PO deklarują, że z partią tą mogą porozumieć się tylko wtedy, gdy w ugrupowaniu tym zmieni się układ sił. A z kim konkretnie PO nie zamierza współpracować?
- Nie widzimy możliwości współpracy z PiS-em dopóki w tej partii znaczącą rolę będą odgrywać takie osoby jak m.in. Zdzisław Rygiel i Mirosław Keller - odpowiadają przedstawiciele PO.
A na to się nie zanosi. Wskazane przez Platformę Obywatelską osoby stanowią teraz o sile stargardzkiego PiS-u. W tej sytuacji nowa rada miejska być może nie będzie miała żadnej koalicyjnej większości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?