Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plac Orła Białego świeci pustkami. Projekt przebudowy jest nieważny

Paulina Targaszewska
Plac Orła Białego póki co świeci pustkami. Rozwiązaniem miała być przebudowa i ożywienie tego miejsca różnymi imprezami. Na to się jednak nie zapowiada
Plac Orła Białego póki co świeci pustkami. Rozwiązaniem miała być przebudowa i ożywienie tego miejsca różnymi imprezami. Na to się jednak nie zapowiada
Dokumenty zezwalające na przebudowę placu przed Akademią Sztuki straciły ważność. Ok. 50 tys zł, które wydano na projekt, zostały wyrzucone w błoto, bo ten się nie podoba

Problem znany od lat

Problem znany od lat

Plany ożywienia Starego Miasta pojawiają się od dawna. W 2005 roku na zlecenie Miasta wykonano koncepcję zagospodarowania placu. Wywołała jednak wiele kontrowersji i protestów wobec likwidacji zieleni i utworzenia podziemnego parkingu.

Do sprawy powrócono w 2010 roku. Pod przewodnictwem Stowarzyszenia Forum Gryf ustalono, że plac Orła Białego ma być otwartą przestrzenią miejską, na której organizowane będą imprezy, jarmarki, koncerty, czy występy artystów. Pojawiła się nowa koncepcja zagospodarowania.

Na jej podstawie w listopadzie 2011 roku ogłoszono przetarg na wykonawcę projektu nowego placu Orła Białego. Koszt opracowania projektu to prawie 50 tysięcy złotych. Projekt wykonało biuro inżynierskie Anny Gontarz-Bagińskiej z Gdańska. Nie spodobał się one jednak mieszkańcom.

Jesienią 2012 r. mieszkańcy po raz pierwszy zobaczyli projekt przebudowy placu Orła Białego przygotowany przez biuro inżynierskie Anny Gontarz - Bagińskiej z Gdańska. Od razu ruszyła fala krytyki. Narzekano na zbyt mało zieleni, brak podziemnego parkingu, klimatu i cechy charakterystycznej. Przedstawiciele urzędu miasta uspokajali jednak, że wszelkie możliwe zmiany są konsultowane z projektantem i nanoszone na projekt.

Przygotowano pozwolenia na budowę i czekano na wpisanie inwestycji do miejskiego budżetu tak, aby prace można było rozpocząć na przełomie 2015-2016 roku. Podkreślano, że termin ten może się wydłużyć jedynie ze względu na prace archeologiczne, do których miało tu dojść wraz z przebudową. Do żadnych robót jednak nie doszło. Na dwa lata sprawa ucichła. W międzyczasie przedstawiciele miasta zapewniali jedynie, że projekt został zmieniony i wciąż oczekuje się na zorganizowanie środków finansowych na przebudowę.

Nagle w tym roku okazało się, że straciła ważność decyzja wojewódzkiego konserwatora zabytków na prowadzenie robót związanych z realizacją inwestycji. Ponadto miasto nie wyklucza zamówienia nowego projektu. Jako główny powód podaje się utrudnioną komunikację z obecnym wykonawcą projektu w kwestii zrozumienia problematyki terenu i oczekiwań jakie się wobec niego stawia. Przedstawiciele miasta twierdzą, że to przez duże oddalenie od Szczecina siedziby gdańskiego biura projektowego.

- Realizacja projektu, który był nieakceptowany przez mieszkańców nie wydaje się rozwiązaniem właściwym - zarówno z punktu widzenia racjonalności wydatkowania środków publicznych, jak również w wymiarze społecznym i przestrzennym - mówi Tomasz Klek ze szczecińskiego urzędu miasta. - Brak środków finansowych, a tym samym brak perspektywy realizacji inwestycji był bezpośrednim powodem nieprzedłużenia ważności decyzji konserwatorskiej. Z bieżących ustaleń z biurem

Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Szczecinie wynika, że decyzję konserwatora pozwalającą na prowadzenie robót budowlanych można uzyskać na bieżąco, w sytuacji zamiaru podjęcia realizacji inwestycji.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński