Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKP i Szczecin nie przyznają się do skarpy. A tu może dojść do tragedii!

Marek Rudnicki
Po torach w dole transportuje się niebezpieczne surowce. Jeśli betonowy blok spadnie na tory, może dojść do ekologicznej katastrofy, która obejmie całe Pogodno.
Po torach w dole transportuje się niebezpieczne surowce. Jeśli betonowy blok spadnie na tory, może dojść do ekologicznej katastrofy, która obejmie całe Pogodno. Fot. Andrzej Szkocki
W poniedziałek pisaliśmy o ciężkim, betonowym cokole, leżącym na pochyłej skarpie wiaduktu kolejowego. Trzeba go natychmiast usunąć, jeśli zsunie się, dojść może do katastrofy kolejowej. Okazuje się, że nikt nie ma ochoty się do niego przyznać.

Betonowy blok znaleźliśmy przy skarpie wiaduktu na al. Wojska Polskiego. To, że nie zsunął się w dół zawdzięcza drzewu, na którym się wsparł. Ponad tydzień temu ktoś je ściął. Do tego też nikt się nie przyznaje. Zostały tylko kikuty, które szybko spróchnieją. A wówczas przy większym deszczu blok zsunie się na tory prowadzące z Polic.

- Wydawało mi się, że dzięki "Głosowi" niebezpieczeństwo zostało zażegnane - mówi inż. Tadeusz Buczko. - A skończyło się tak jak zwykle w Szczecinie - nikt nie chce pobrudzić sobie rączek jego usunięciem.

Zaraz po opublikowaniu artykułu na miejsce pojechali specjaliści Zakładu Linii Kolejowych.

- Po przeanalizowaniu szczegółowych obrysów działek gruntowych znajdujących się w rejonie wiaduktu ustalono, że blok betonowy zalega na działce gruntu będącej poza naszym obszarem, tj. na działce drogowej obejmującej al. Wojska Polskiego i ul. Traugutta. Nie jest pozostałością po konstrukcji sieci trakcyjnej związanej z linią kolejową - napisał do nas po lustracji miejsca i map Włodzimierz Wiatr, z-ca dyrektora Zakładu ds. Technicznych ZLK. - Wobec powyższego Zakład Linii Kolejowych podejmie pilną interwencję o uprzątnięcie bloku betonowego przez zarządcę terenu, na którym się on znajduje.

Ustaliliśmy, że zarządcą terenu jest miasto Szczecin. Tu jednak niespodzianka.
- Na podstawie map geodezyjnych, trudno ze stuprocentową pewnością wskazać, kto jest właścicielem opisanego terenu i kto w związku z tym powinien usunąć betonowy blok - twierdzi Piotr Landowski z Biura Promocji i Informacji Urzędu Miasta Szczecin. - Aby wyjaśnić te wątpliwości na miejscu byli strażnicy miejscy i dokonali oględzin. Po dokonaniu ostatecznych ustaleń straż miejska wezwie odpowiedzialnego do usunięcia bloku.

I tak zrobiono. Straż Miejska wysłała pismo do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego z pytaniem, kiedy betonowy blok zostanie usunięty.

- Przeprowadziliśmy dziś rozmowy z inspektorem Dariuszem Morszczyzną - mówi Joanna Wojtach, rzecznik straży. - Mieli zorientować się, za pomocą jakiego sprzętu można ten blok usunąć.

W ZDiTM obiecano nam odpowiedź dziś.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński