Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO Ekstraklasa: Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin 2:1. Dziwna porażka Portowców

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Luka Zahović we Wrocławiu miał dwie dobre sytuacje, ale nie pokonał bramkarza Śląska
Luka Zahović we Wrocławiu miał dwie dobre sytuacje, ale nie pokonał bramkarza Śląska fot. pogoń szczecin twitter
Znów dwie różne połowy w wykonaniu Pogoni Szczecin. Po pierwszej Portowcy powinni prowadzić we Wrocławiu różnicą minimum trzech bramek. Druga część dużo słabsza.

- Chcemy grać. Chcieliśmy być w takiej sytuacji, że musimy rozgrywać spotkania co trzy dni. Wiemy, że jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu – we Wrocławiu trener Portowców Jens Gustafsson znów musiał tłumaczyć, dlaczego Pogoń nie poprosiła o przełożenie swojego spotkania ze Śląskiem z powodu występów w Lidze Konferencji.

- Brawa i szacunek dla Pogoni – podkreślał trener Śląska Ivan Djurdjević.

Portowcy mieli za sobą ciężkie spotkanie z Brondby IF (1:1), gdzie w II połowie musieli gonić wynik, co udało im się w samej końcówce. Szkoleniowiec szczecińskiej drużyny dokonał jednak korekt w składzie: po pierwsze dał odpocząć Sebastianowi Kowalczykowi, Kamilowi Drygasowi, Jakubowi Bartkowskiemu oraz Jeanowi Carlosowi, ale z drugiej strony Kowalczyk i Drygas wypadli z Duńczykami blado, nie lepiej było z Widzewem Łódź. Ten duet środkowych pomocników został zastąpiony przez młodszych zawodników – młodzieżowca Mateusza Łęgowskiego i Wahana Biczachczjana, którego cudowny strzał zapewnił wygraną z Widzewem. Za Bartkowskiego zagrał naturalny zmiennik Paweł Stolarski, a Carlosa zastąpił najbardziej doświadczony w składzie Michał Kucharczyk.

Pogoń przystąpiła do meczu z jasnym celem – odczarowania stadionu Śląska. We Wrocławiu Portowcy ostatni raz wygrali w 2001 r., ale było to jeszcze na starym obiekcie. Na nowym to się nie udało. Wrocławianie też długo czekali na zwycięstwo u siebie. W tym roku to im jeszcze się nie udało.

Tuż przed meczem doszło do ważnego wydarzenia. Oficjalnie karierę piłkarską postanowił zakończyć Piotr Celeban. Wychowanek Pogoni w jej barwach debiutował w ekstraklasie, a gdy klub się rozpadł po erze Antoniego Ptaka odszedł na dobre odnalazł się w Śląsku. Jak na obrońcę zdobywał sporo bramek, ale przede wszystkim zostawiał serce na boisku. W niedzielę szpaler ustawiły oba zespoły. Celeban będzie teraz trenerem przygotowania fizycznego w drugim zespole Śląska, ale przy okazji startuje też w zawodach siłaczy.

A mecz od początku iskrzył. Pogoń w pierwszych 10 minutach mogła (powinna) zdobyć dwie bramki, ale np. Biczachczjan przestrzelił z 7. metra. Gdyby trafił – wyrównałby wynik, bo gospodarze objęli prowadzenie po świetnej kontrze w 4. minucie. Bramkę strzelił Denis Jastrzembski, ale brawa dla Erica Exposito.

Pogoń została zmuszona do nacisku i to robiła. Gospodarze nie zawsze właściwie zabezpieczali wszystkie sektory boiska i Portowcy nie mieli problemów ze stworzeniem bramkowych sytuacji, ale brakowało skuteczności. W 30. minucie było już 1:1. Biczachczjan kolejny raz potwierdził, że jak ma miejsce to lubi strzelać z dystansu. Tym razem uderzał z okolic 25. m – precyzyjnie, przy słupku.

Wynik do przerwy nie był sprawiedliwy. Śląsk nastawiony tylko na kontry, Pogoń w ciągłym ataku. Gospodarze mieli jedną szansę, goście siedem.

Sytuacja zrobiła się jeszcze dziwniejsza, jak wrocławianie na początku II połowy znów objęli prowadzenie. W momencie, gdy na boisku leżał Mariusz Malec – była wrzutka i Daniel Gretarsson dobrze wszedł na piłkę i główką pokonał bramkarza.

Pogoń próbowała wyrównać, ale już nie miała takiej dynamiki jak przed przerwą, a co za tym idzie – brakowało okazji. W ostatnim kwadransie siadła jednak na rywalu – było sporo wrzutek, ale brakowało adresata. Dzięki temu Śląsk niespodziewanie wygrał to spotkanie.

Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin 2:1 (1:1)
Bramka: Jastrzembski (4.), Gretarsson (55.) - Biczachczjan (30.).
Śląsk: Szromnik – Janasik, Poprawa, Gretarsson, Garcia – Schwarz, Olsen, Quintana (85. Hyjek) – Samiec-Talar (58. Nahuel), Jastrzembski (64. Konczkowski) - Exposito.
Pogoń: Stipica – Stolarski (72. Carlos), Malec, Zech Ż, Mata (81. Fornalczyk) – Dąbrowski (81. Drygas Ż) – Kucharczyk Ż, Łęgowski (58. Almqvist), Biczachczjan Ż (58. Kowalczyk), Grosicki - Zahović.
Sędziował Tomasz Musiał (Kraków)
Widzów: 10879.

Najciekawsze akcje niedzielnego meczu
2. Rzut rożny. Piłka trafiła do Grosickiego, który strzelał z 13 m i nieznacznie przestrzelił
4. Kontra Śląska. Świetna robota Esposito. Na środku pola zablokował pomocnika Pogoni, przyspieszył akcję, dograł do Jastrzembskiego, a ten pokonał Stipicę. 1:0.
9. Dośrodkowanie Kucharczyka i Biczachczjan zmarnował okazję z 7 m – tzw. dwusetka
15. Świetna akcja Pogoni – Biczachczjan – Grosicki – Zahović. Słoweniec miał przed sobą bramkarza, ale strzał z 14 m za słaby
17. Uderzenie Biczachczjana broni bramkarz. Piłka poleciała płasko, a sytuacja była jak w meczu z Widzewem
30. Biczachczjan uderzył z 25 m. Piłka ładnie zakręciła i wpadła przy słupku do bramki. 1:1
39. Malec główkuje po rogu minimalnie niecelnie
41. Exposito trafia do siatki po kontrze, ale gol nieuznany, bo Hiszpan był na spalonym
43. Pogoń zatakowała – próbował Stolarski czy Grosicki, ale brakowało wykończenia
55. 2:1 dla Śląska. Zahović nabił twarz Malca i obrońca padł w polu karnym. Gospodarze ponowili atak i celnie główkował Daniel Gretarsson
57. Łegowski do Zahovica przed bramką, ale napastnik nie trącił piłki
80. Nahuel marnuje strzał z 8 m
83. Fornalczyk z ostrego kąta, bramkarz broni

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński