Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO Ekstraklasa: Pogoń Szczecin – Raków Częstochowa 1-3. Zepsute święto na Twardowskiego. ZDJĘCIA

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Pogoń Szczecin - Raków Częstochowa 1-3.
Pogoń Szczecin - Raków Częstochowa 1-3. Andrzej Szkocki/Polska Press
Po ponad półrocznej przerwie kibice powrócili na obiekt przy ul. Twardowskiego. Po raz pierwszy zasiedli na dwóch nowych trybunach, by oglądać ostatni mecz Portowców w sezonie 2020/21.

To, że mecz był o przysłowiową pietruszkę nikogo nie zniechęciło. Zgodnie z wytycznymi rządu klub mógł udostępnić około 2250 biletów i wejściówki błyskawicznie znikały w przedsprzedaży.

Pierwsi fani na stadionie zjawili się już w chwili otwarcia bram, czyli dwie godziny przed rozpoczęciem spotkania. Był czas na pamiątkowe zdjęcia, aktywność w mediach społecznościowych i rozmowy.

Zespoły Pogoni i Rakowa dotarły na stadion 90 minut przed meczem i akurat natrafili na znakomitą pogodę do gry. Przestało padać, wyszło słońce, ale nie grzało – warunki znakomite do gry w piłkę. A czekaliśmy na ciekawe widowisko.

Co prawda Raków już w poniedziałek zapewnił sobie tytuł wicemistrza Polski, a Pogoń musiała przełknąć, że zostanie tylko brązowym medalistą. Tylko, bo były i to duże szanse, by w tym sezonie ugrać coś znacznie więcej. Ciekawostka – żadna z telewizji nie zdecydowała się transmitować spotkania ze Szczecina na żywo. Wszystko przez brak ciężaru gatunkowego. Medalistów znaliśmy, a więcej emocji miały przynieść spotkania drużyn walczących o 4. miejsce. Niby najgorsze dla sportowców, ale gwarantujące udział w europejskiej Lidze Konferencji i dodatkową premię od organizatorów rozgrywek. Walka toczyła się też na dole tabeli. Podbeskidzie Bielsko Biała i Stal Mielec rywalizowały o to, kto zostanie w elicie, a kto spadnie do I ligi.

ZOBACZ TEŻ:

Mecz w Szczecinie był okazją dla obu trenerów na sprawdzenie zawodników, którzy mniej grali w tym sezonie. Ale z okazji szkoleniowcy skorzystali tak średnio. W Rakowie na rezerwie pozostali Kamil Piątkowski i Ivi Lopez, a w Pogoni zabrakło Benedikta Zecha (towarzyszy już małżonce, która spodziewa się dziecka) czy Damiana Dąbrowskiego (nie było go w składzie meczowym).

Trener Kosta Runjaic nie byłby sobą, gdyby nie pokusił się o drobne zaskoczenia. Chyba wszyscy spodziewali się, że od pierwszej minuty zagra Adam Frączczak. Doświadczony napastnik po 10 sezonach odejdzie z Pogoni i to miał być jego pożegnalny występ w „11”. Ale kapitan pozostał na rezerwie, a od początku grał Adrian Benedyczak. Za to Dąbrowskiego zastąpił Tomas Podstawski, który też – podobnie jak David Stec – żegna się z Pogonią.

Podstawski już po paru minutach gry mógł otworzyć wynik. Kończył kontrę Pogoni strzałem z 16. m i nieznacznie chybił. Goście też od początku starali się pokazać, że nie przyjechali do Szczecina podziwiać pięknie budowany stadion, ale nękali defensywę Portowców. Jeszcze lepszą okazję miał Michał Kucharczyk, który uderzał z kilku metrów, ale też spudłował. To już była 29. minuta.

Chwilę później goście mieli róg. Gospodarze za słabo wybili piłkę, ta wróciła na 5. m i tam Zoran Arsenić ubiegł Dante Stipicę.

Po stracie bramki Pogoń chciała, ale nie potrafiła dobrać się do przeciwnika. I taki też był początek II połowy. A Raków szukał okazji do zadania drugiego ciosu i w końcu się doczekał. Błąd Jakuba Bartkowskiego i Ivi Lopez znalazł się w idealnej sytuacji, którą wykorzystał.

Ale chwilę później Adam Frączczak zdobył kontaktowego gola (swojego 70. w barwach Pogoni, co sam potwierdził zmieniając statystykę na pamiątkowej fladze) i emocje mogły rozpocząć się na dobre. Tyle, że osiem minut później częstochowianie przeprowadzili skuteczną kontrę i znów prowadzili różnicą dwóch bramek.

Nic się już nie zmieniło. Wygrał zespół konkretniejszy.

Pogoń Szczecin – Raków Częstochowa 1-3 (0-1)

Bramki: Frączczak (70.) - Arsenić (31.), Lopez (68.), Arak (78.).
Pogoń: Stipica - Stolarski, Triantafyllopoulos, Malec, Bartkowski (74. Drygas) - Kucharczyk, Kozłowski (46. Smoliński), Podstawski (57. Gorgon), Kowalczyk (57. Zahović), Kurzawa – Benedyczak (66. Frączczak).
Raków: Holec - Niewulis, Jach Ż, Arsenić Ż – Szelągowski (64. Lopez), Tijanić (83. Malinowski), Lederman, Długosz (46. Tudor), Kaczmarski (46. Poletanović), Kun – Gutkovskis (72. Arak).
Sędziował: Sebastian Krasny (Kraków).

Oceny piłkarzy Pogoni za mecz z Rakowem. Skala 1-10.
Dante Stipica 6, Paweł Stolarski 5, Konstantinos Triantafyllopoulos 5, Mariusz Malec 6, Jakub Bartkowski 5, Michał Kucharczyk 6, Tomas Podstawski 6, Kacper Kozłowski 5, Sebastian Kowalczyk 6, Rafał Kurzawa 5, Adrian Benedyczak 6, Alexander Gorgon 6, Luka Zahović 5, Adam Frączczak 7, Kacper Smoliński 6. Kamil Drygas grał za krótko do oceny. Ciężko było z wyborem najlepszego zawodnika po stronie Pogoni. Ostatecznie wskazujemy na Adama Frączczaka, choć i Tomas Podstawski (na zdjęciu), Alex Gorgon, czy Kacper Smoliński też mieli dużo ciekawych momentów.

Bądź na bieżąco i obserwuj:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński