Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pisma z sądu do odbioru w kiosku. 240 pracowników poczty straci pracę

Emilia Chanczewska
Pisma z sądów i prokuratur będą do odebrania między innymi w osiedlowych sklepach i kioskach.
Pisma z sądów i prokuratur będą do odebrania między innymi w osiedlowych sklepach i kioskach. poranny.pl
Pisma z sądów i prokuratur nie są już dostarczane przez Pocztę Polską. Buntują się przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości i pracownicy poczty, bo część z nich straci pracę. W naszym regionie 240 osób.

Kurierzy Polskiej Grupy Pocztowej zastąpili listonoszy Poczty Polskiej w doręczaniu korespondencji z sądów i prokuratur. W praktyce oznacza to pozostawianie ich do odbioru w różnych miejscach (sklepy osiedlowe, kioski).

- My jako środowisko adwokacko- radcowskie patrzymy z nieco innej perspektywy na problem - podkreśla stargardzka adwokat. - Mam wrażenie, że ludzie niezwiązani z branżą w większości nie widzą zupełnie problemu, że pani Gienia z kiosku będzie wiedziała, że przyszedł list z sądu czy prokuratury albo co gorsza "przypadkowo" nad parą się ów list otworzy...

Adwokat wymienia, że zastanawiające jest obecne bezpieczeństwo przesyłek, skoro korespondencja z sądu i prokuratury jest do odbioru w kiosku ruchu czy sklepie wędkarskim, że brakuje należytego poinformowania sądów i prokuratur o tym, że zmienia się operator i na jakich zasadach będzie odbierana poczta.

- Obawiamy się, w jaki sposób będą wydawane przesyłki - mówi. - Kolega adwokat opisał sytuację, w której pani z InPost namawiała go do złożenia podpisu za ojca, używając imienia i nazwiska tegoż ojca, co jest podżeganiem do przestępstwa fałszerstwa. Wprowadzające w błąd są pieczątki dotyczące awizowania przesyłki. Dysponuję zdjęciem przesyłki, na której jest wskazane, że była już powtórnie awizowana, podczas gdy została po pierwszym awizo. To ma znaczenie dla procesów.

Terminy odbioru przesyłek mają znaczenie dla wielu czynności w toku procesów karnych i cywilnych. Kolejna sprawa, to... dyskrecja.

- Pani Gienia z kiosku czy pan Henio z rybnego nie są związani tajemnicą pocztową, tak jak pocztowcy. Budzi to obawy, że mogą być nadmiernie zainteresowani zawartością przesyłek i mogą dziać się cuda związane z ich przypadkowym otwarciem, a to w konsekwencji spowoduje, że może ucierpieć czyjeś dobre imię, wizerunek, bo będą plotki na osiedlu czy wiosce, że Iksiński się rozwodzi, a Igrekowski to ma sprawę w sądzie karnym - przewiduje adwokat ze Stargardu. - Obawiamy się też sposobu przechowywania poczty w monopolowym czy rybnym. Opinia biegłego między wódką a zakąską - śmieje się gorzko.

Oburzony tą sytuacją jest także Włodzimierz Łyczywek, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Szczecinie.

- Fatalna zmiana, kompletnie chory pomysł! - komentuje mecenas. - Poczta Polska była za droga, ale w miarę kompetentna. W Polsce jednak coraz częściej jest tak, że kompetencje nie są istotne, rolę odgrywa tylko pieniądz. Dlatego później po pięć razy trzeba poprawiać autostrady. Nie może być tak, że niewyspecjalizowana firma obsługuje wymiar sprawiedliwości, to godzi w jego dobro! Będzie mnóstwo błędów, anulowanych orzeczeń, odszkodowań. Przecież to są ważne dokumenty, a adwokaci nie mają czasu, by biegać po sklepach rybnych i monopolowych.

Ze spokojem do obalenia monopolu poczty podchodzi natomiast prokurator rejonowy ze Świnoujścia. - Początki zawsze są trudne, ale może nowy operator będzie bardziej się starał - mówi Włodzimierz Cetner, szef Prokuratury Rejonowej w Świnoujściu. - Słyszałem, że nowi ludzie przeszli odpowiednie kursy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński