- W Sejmie komisje śledcze pracują niezalanie od prokuratury - argumentują.
Sprawa dotyczy mostu i jego okolic, który łączy Wyspę Grodzką z Łasztownią. Inwestycja warta ok. 20 mln zł była świetnym pomysłem, ale z wykonaniem poszło gorzej.
Przyczółek mostu od strony Wyspy Grodzkiej i chodniki zapadły się niedawno, bo Grodzka od lat osiada. Reszta mostu jest bezpieczna, bo zbudowano go na palach. Sprawę bada prokuratura. Zajęła się nią też komisja rewizyjna rady miasta. Ale zawiesiła prace, bo chce czekać na ustalenia śledczych.
Zobacz również: Marina w prokuraturze. Miasto nie dopełniło obowiązków?
- A po co czekać? Opinie ekspertów są jasne. Jeśli jacyś radni nie mają ochoty pracować, to niech zrezygnują z mandatu. Komisja miała zakończyć pracę w kwietniu - przypomniał Radny Marek Duklanowski.
- W sejmie komisje śledcze też działają niezależnie od prac prokuratury - mówił radny Rafał Niburski.
Według radnego Marcina Matjasa, chodzi o ustalenie, czy budowa mogła być w terminie i ile mieszkańcy będą musieli dopłacić.
Obecnie trwa remont. Przyczółek jest już naprawiony, trwa wyrównywanie zapadniętych chodników.
Czytaj więcej:
Ostrzegaliśmy przed tym już w 2012 i 2013 roku:
Czytaj również:
Zobacz także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?