Miejscowi wędkarze najbardziej obawiali się czy znaleziona pirania to jedyny egzemplarz w rzece. Mieszkańcy zastanawiali się jak zębata ryba trafiła do Regi.
- Prawdopodobnie wpuścił ją do pobliskiego stawu nieodpowiedzialny akwarysta - uważa Andrzej Nocko, prezes gryfickiego koła Polskiego Związku Wędkarskiego.
Naukowcy twierdzą, że w naszym klimacie pirania nie ma szans na rozród.
- W Redze nawet przy wysokiej temperaturze wody, nie ma szans na tarło. Pirania składa co prawda ogromne ilości ikry, ale przeżywa tylko ułamek procenta - uspokaja Sławomir Połomski, ichtiolog z Polskiego Związku Wędkarskiego w Koszalinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?