Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Wilento: Za wcześnie na kreślenie celów Ogniwa Szczecin

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Zbigniew Majcherek
Zbigniew Majcherek Ogniwo Szczecin Facebook
Szanujemy decyzję trenera Majcherka, bardzo doceniamy dotychczasowe poświęcenie i dziękujemy za ten „ostatni taniec” - mówi Piotr Wilento, szef Ogniwa Szczecin. Sezon 2021/22 ma być ostatnim dla trenera Zbigniewa Majcherka – świetnie znanego w Szczecinie trenera i byłego zawodnika.

Trener Zbigniew Majcherek zostaje, ale jednocześnie odejdzie po sezonie. Dlaczego w ten sposób się dogadaliście ze szkoleniowcem?
Piotr Wilento, prezes Ogniwa Szczecin: Trener Majcherek skończył niedawno 60 lat. Pracuje zawodowo po 8h dziennie, prowadzi Akademię Majbasket w której szkoli kilka roczników po kilka-kilkanaście godzin w tygodniu. Od czterech lat prowadzi wieczorne treningi Ogniwa i dodatkowo w trakcie sezonu ma wyjęte z życia kilkanaście weekendów, ze względu na dalekie wyjazdy meczowe, oraz po kilkanaście wieczornych meczów domowych. Bycie trenerem w II lidze nie jest dobrym pomysłem na pracę zarobkową. Jak bardzo byśmy się nie starali, to przy obecnym budżecie klubu, nie jesteśmy w stanie zapewnić Panu Zbyszkowi odpowiednich zarobków, które pewnie i tak nie zmieniłyby jego nastawienia. Nigdy w tym przypadku nie chodziło o pieniądze, a Trener zawsze robił to dla idei. To może zabrzmi górnolotnie, ale od samego początku moim zamysłem było, żeby cały ten jego udział w Ogniwie był zwieńczeniem kariery i tego wszystkiego, co zrobił dla szczecińskiej koszykówki i koszykarzy. Umówiliśmy się na ostatni sezon, na prośbę Trenera. Szanujemy decyzję, bardzo doceniamy dotychczasowe poświęcenie i dziękujemy za ten „ostatni taniec”.

Czy trener Majcherek będzie miał w sezonie 2021/22 asystenta, którego doszkoli do samodzielnej pracy od następnych rozgrywek?
Jest taki pomysł, ale też pojawiają się pierwsze kandydatury na to stanowisko. Bardzo nam zależy, żeby następca został niejako namaszczony przez Trenera Zbyszka. Chciałbym mieć pewność, że zapewnimy kontynuację zarówno metod, jak i myśli szkoleniowej, ale też przede wszystkim idei klubu - tj. promocji lokalnych koszykarzy. W trakcie sezonu będziemy dużo na ten temat rozmawiać z Trenerem Majcherkiem oraz wiceprezesem Fundacji - Markiem Łukomskim. Niepisane role asystentów pełnią od dawna weterani Ogniwa, tj. Karole i Salim. Nie ukrywam, że kiedyś chętnie zobaczyłbym ich w tej roli. Pytyś wciąż utrzymuje bardzo wysoką formę, a Nowacki i Hamdaoui skończyli dopiero 30 lat, co w koszykówce oznacza, że wchodzą w najlepszy wiek. Dopóki ciągną grę Ogniwa, będziemy się starać zatrzymać ich za wszelką cenę na parkiecie.

Jak głębokie będą zmiany w składzie? Czy można się spodziewać jakiegoś wzmocnienia/niespodzianki?
Zmiany w składzie będą tym razem głębokie. Z regularnego trenowania rezygnują Michał Ostrowski i Robert Szatkowski. Łukasz Wardziński wraca w swoje rodzinne strony. Maciek Adamkiewicz i Remon Nelson po udanych sezonach będą zapewne szukali gry w wyższych ligach. Młodzież ze Stargardu po dobrym przetarciu się w naszym drugoligowym zespole może dostać szanse w ekstraklasie, co ogranicza ich obecność na treningach i meczach Ogniwa. Nie planujemy hitów transferowych, ale chcielibyśmy na pewno wprowadzić trochę świeżości i młodości. Planujemy podpisać umowy szkoleniowe z dwoma klubami i zobaczymy, jak to się rozwinie. Za chwilę zaczniemy poważne rozmowy na temat przyszłości każdego zdolnego juniora w Szczecinie i okolicach.

Zdecydowaliście się zgłosić do rozgrywek również zespół dziewczyn. Czy klub jest zabezpieczony finansowo na ten projekt?
Tak. Projekt Ogniwa Kobiet jest projektem przygotowanym i przemyślanym. Gremium założycielskie, tj. Ola Błądek, Ela Giedrojć, Kasia Fałat i Jarek Szafraniec, wraz ze mną, zanim ruszyliśmy na pełnych obrotach, przedstawiliśmy Wydziałowi Sportu UM Szczecin pomysł na ten zespół, co spotkało się z ciepłym przyjęciem. Mamy zapewnione środki na organizację rozgrywek. Budżet tej sekcji wesprze grupa sponsorów, którzy bardzo pozytywnie odbierają nasze działania.

Czy w nowym sezonie jest szansa na sponsora strategicznego, który pomógłby jeszcze mocniej ukierunkować klub w walce o I ligę?
Bardzo byśmy sobie tego życzyli, czynimy wiele ruchów, aby takiego zdobyć.

Po zakończonych rozgrywkach podkreślał Pan, że jest bardzo zadowolony z osiągnięć, ale czy nie jest tak, że zabrakło - w tym składzie personalnym - jednego choćby zwycięstwa z mocnym przeciwnikiem, np. w play-offach z Krakowem?
Podtrzymuję to zadowolenie. Kraków praktycznie do ćwierćfinałów był niepokonany. Można gdybać, czy w pełnym składzie moglibyśmy wyrwać im to jedno zwycięstwo. Na pewno bardzo chcieliśmy. Ostatecznie AZS AGH awansował do I ligi, czego im serdecznie gratulujemy. Na ten moment jednak nie możemy się organizacyjnie porównywać. AGH to silny donator. Klubowi niczego nie brakowało. Doświadczony trener Bychawski, zdolny asystent, zawodnicy z ogromnym doświadczeniem na niemałych kontraktach, 7 jednostek treningowych w tygodniu, scoutingi itp. Podobnie przygotowani do gry w wyższej lidze są Ci, którzy awansowali - Żak Koszalin i AZS Lublin. U nas wygląda to zgoła inaczej, nas na ten moment widocznie nie stać na awans. Choć sportowo, w pełnym rynsztunku byliśmy groźni dla każdego.

Jakie będą więc cele - tak wstępnie - na ten najbliższy sezon?
Wybiorę tym razem bezpieczną przystań - chciałbym, żebyśmy się pewnie utrzymali. Jest za wcześnie, żeby odpowiedzieć na to pytanie. Nie wiemy, jakim zespołem będziemy dysponować i z kim nam się przyjdzie mierzyć. Bardzo chciałbym, żebyśmy zawsze dawali swoją grą dużo radości kibicom, których mam ogromną nadzieję zobaczyć stęsknionych za koszykówką na żywo, licznie zgromadzonych na hali SDS.
Rozmawiał Jakub Lisowski

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński