Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Koman: Podbeskidzie gra do samego końca

Maurycy Brzykcy
Piotr Koman.
Piotr Koman. Fot. Andrzej Szkocki
Piotr Koman, pomocnik Pogoni Szczecin, mówi nam o najbliższym meczu Pogoni Szczecin.

- W sobotę Pogoń zaczyna ligę w Bielsku-Białej. To dobry teren na inaugurację wiosny?

- W naszej sytuacji to raczej nie ma znaczenia. Musimy grać o pełną pulę w każdym spotkaniu. Kiedy jeszcze grałem w Bielsku-Białej faworytom ciężko było o punkty na naszym terenie. Jednak końcówka jesieni pokazała, że można tam spokojnie grać o zwycięstwo i my się o to postaramy.

- Obserwuje pan zmiany u rywala Pogoni? Czy Podbeskidzie jest mocniejsze, niż jesienią?

- Tak, mniej więcej śledziłem te zmiany. Jest w Bielsku nowy trener Robert Kasperczyk, przyszło kilku nowych zawodników, więc na pewno ich dyspozycja będzie pewną niewiadomą. Trudno by mi było nawet pomóc trenerowi Piotrowi Mandryszowi rozszyfrować tę ekipę, bo nie gram tam już od roku.

- Pamiętacie mecz z Podbeskidziem z jesieni? Pan zagrał wtedy przez 90 minut.

- Pamiętam, to spotkanie było bardzo emocjonujące. Podbeskidzie gra zawsze do końca, czego przykładem są bramki, jakie nam strzelili w końcówkach pierwszej i drugiej połowy. Będziemy chcieli się zrewanżować za tę stratę punktów i remis 2:2.

- Będzie czas w weekend na odwiedziny znajomych w Bielsku-Białej?

- Przyjedziemy tam w piątek, więc być może trener pozwoli wieczorem na odwiedziny w hotelu. A jeżeli nie w piątek, to może w sobotę, bowiem mecz jest dopiero o godzinie 17.

Kibicujesz Pogoni Szczecin? Zajrzyj na serwis gs24.pl/pogon

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński