Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piorunujący start siatkarek Chemika Police

Sebastian Szczytkowski
Chemik stracił tylko seta w sześciu spotkaniach po nietypowych przygotowaniach i pomimo intensywnego kalendarza
Chemik stracił tylko seta w sześciu spotkaniach po nietypowych przygotowaniach i pomimo intensywnego kalendarza Sebastian Wołosz
Do rekordów podopieczne trenera Cuccariniego mają jeszcze daleko, ale zrobiły już dużo, by zdominować sezon zasadniczy Orlen Ligi.

Chemik Police został liderem. To najważniejsza informacja po wygranym 3:0 hicie Orlen Ligi z Impelem Wrocław. Potrzebował czterech kolejek, by wskoczyć na szczyt tabeli, czyli o dwie mniej niż w poprzednim sezonie. Ma ponadto na rozkładzie PGE Atom Trefl Sopot. Ta drużyna, obok Impelu, odbierała im najczęściej punkty w poprzednich sezonach. Policzanki przyznały zgodnie, że spodziewały się trudniejszych przepraw niż w rzeczywistości.

- Nie było chwili zwątpienia. Może w trzecim secie Impel zbliżył się niebezpiecznie i zrobiła się niepotrzebna nerwówka, ale opanowałyśmy sytuację. Każde zwycięstwo 3:0 jest korzystne dla naszego zdrowia i ułatwia regenerację - opowiada Joanna Wołosz, która otrzymała statuetkę MVP spotkania.

Wyniki Chemika robią wrażenie. Stracił tylko seta w sześciu spotkaniach po nietypowych przygotowaniach i pomimo intensywnego kalendarza. Nie ma tygodnia bez meczu w środku tygodnia. O trudach tego fragmentu sezonu może świadczyć, że Impel przyjechał do Szczecina dwa dni po meczu w Azerbejdżanie.

- Jesteśmy zmęczone, cały czas gramy co trzy dni, ale pamiętajmy, że warunki są podobne dla czołowych drużyn. Możemy prezentować się jeszcze lepiej wraz z biegiem sezonu. To jest siatkówka, więc wiele elementów można doszlifować. Piłki do Montano mogą być lepsze, a to tylko jeden przykład. Żaden mecz nie wygra się sam i zawsze będziemy musiały udowodnić wartość na boisku - dodała Wołosz.

Właśnie zmęczenie może być wrogiem policzanek w następnych tygodniach. Zestaw ligowych rywalek w tej rundzie nie jest już teoretycznie wymagający. Chemik ma dużą szansę, by ponownie zdominować sezon zasadniczy Orlen Ligi. Opór może postawić Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza, który w poprzednim sezonie pokonał policzanki w tej samej hali, gdzie zagoszczą w środę.

- Jeszcze czekają nas trudne spotkania - zapowiada Helena Havelkova. - Między meczami w kraju dojdzie Liga Mistrzyń, a nasze rywalki radzą sobie świetnie w swoich ligach. Także rewanż z Agelem Prostejov będzie trudniejszy, ponieważ przeciwnik lepiej zorganizuje się po wzmocnieniach i może trochę nas zaskoczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński