Piłkarze ręczni Pogoni już trenują. Bruna i Zydroń zaczęli pracę w duecie

Zespół po wakacjach spotkał się na stadionie lekkoatletycznym. Najważniejsza zmiana: od tej pory za wyniki odpowiadają Michal Bruna i Wojciech Zydroń, czyli grający trenerzy. Czeski rozgrywający wyraźnie podkreśla określenie „grający trener”, bo jak sam przyznaje, na pracę w roli samodzielnego szkoleniowca, obserwującego mecze z ławki nie zgodziłby się. Kto więc jest pierwszym trenerem Pogoni?

- Nie ma u nas takiego podziału. W trakcie meczów będzie nim ten, który w danym momencie nie będzie potrzebny na boisku. Popracujemy też nad rozwiązaniem sytuacji, gdy obaj będziemy potrzebni - twierdzi Bruna.

Wojciech Zydroń jest zadowolony z dyspozycji fizycznej zawodników po urlopach.

- Każdy miał indywidualną rozpiskę. Widać, że chłopaki podeszli do tego profesjonalnie, wyglądają naprawdę nieź le - podkreśla lewoskrzydłowy.

Jemu wejście w buty trenera przyszło nieco łatwiej niż Brunie. Zydroń ma za sobą pracę z juniorami młodszymi Pogoni.

- To jednak zupełnie inna sprawa. Zobaczymy, jak się sprawdzę w pracy z seniorami. Doświadczenie zawodnicze mam, teraz czas zdobyć trenerskie - dodaje.

Wszystkie letnie roszady kadrowe dokonały się, zanim w klubie postawiono na duet trenerski. Szkoleniowcy nie mogą jednak narzekać, bo pierwsza siódemka Pogoni prezentuje się bardzo przyzwoicie. Przynajmniej na papierze. Trudno dziś powiedzieć kiedy i w jakiej formie do gry wróci Bartosz Konitz, który jest po operacji barku. Po problemach z kolanem na boisko wraca Paweł Krupa. O lepszym sezonie niż ostatni marzy Mateusz Zaremba. W bramce więcej zespołowi musi dać Edin Tatar, na kole zastąpić Patryka Walczaka spróbuje Arkadiusz Bosy.

Pierwszy mecz nowego sezonu Portowcy rozegrają 10 września na wyjeździe z KPR RC Legionowo. Do tego czasu zespół będzie trenował na własnych obiektach z przerwami na występy w turniejach w Kaliszu i Głogowie.