Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Pogoni u Kociana mają czystą kartę

Maurycy Brzykcy
Maciej Dąbrowski (skacze) musi walczyć o miejsce w pierwszym składzie Pogoni.
Maciej Dąbrowski (skacze) musi walczyć o miejsce w pierwszym składzie Pogoni.
W niedzielę Portowcy zagrają w Zabrzu z Górnikiem (godz. 13). Mogą być trochę zmęczeni po pucharowym spotkaniu z Legią Warszawa. W składzie może dojść do kilku zmian, choć kadra drużyny nadal jest wąska.

Sporo ostatnio zawirowań w kadrze Pogoni. Większość ze względu na urazy, ale klub już przygotowuje powoli kadrę na nową rundę. Już wiadomo, że skreślony został Tomasz Lisowski. Długo leczył kontuzję i Pogoń pozyskała latem kota w worku. Obrońca nie mógł długo dojść do siebie, miał zaległości, a jeżeli grał, to wypadał blado. Umowę obowiązywała z nim tylko do końca roku, ale już dwa miesiące wcześniej postanowiono rozstać się z piłkarzem. On nie dostał więc czystej karty od trenera Jana Kociana, ale to była decyzja zarządu klubu.

Pozostali zawodnicy walczą niemal od zera o miejsce w pierwszej jedenastce. To jeden z plusów zatrudniania nowego szkoleniowca, bo zaczyna on obserwować graczy na treningu, wyrabia sobie o nich zdanie, rozmawia z nimi, mówi czego od nich oczekuje. Sami piłkarze, zwłaszcza ci, którzy grali mniej lub wcale, także dostają motywacyjnego "kopa". Patrząc na poszczególne pozycje, to największa rywalizacja jest w ofensywie.

W obronie Sebastian Rudol może czuć się chyba pewniakiem na prawej stronie, na lewej młody Hubert Matynia walczy z Ricardo Nunesem. Atutem reprezentanta RPA jest fakt, że może on występować także na skrzydle. W bramce niepodważalną pozycję ma Radosław Janukiewicz. Wydaje się też, że przynajmniej na razie, trener Kocian w roli stoperów wystawiać będzie Hernaniego oraz Wojciecha Gollę. O miejsce w składzie walczy więc Maciej Dąbrowski i pewnie od nowego roku także Michał Koj, który powoli dochodzi do siebie po długiej kontuzji.

Środek pola to Rafał Murawski i Maksymilian Rogalski. Już od jakiegoś czasu ta para występuje obok siebie i wygląda to co najmniej przyzwoicie. Na zmiany wchodzić będzie pewnie Mateusz Matras. Wydaje się również, że pozycja nr 10 będzie zarezerwowana dla Takuyi Murayamy, zwłaszcza po dwóch ostatnich dobrych meczach w jego wykonaniu. Shohei Okuno i Michał Walski (po wyleczeniu urazu) będą starali się wygryźć Murayamę.

Obsada skrzydeł to sprawa otwarta. Na tę chwilę najwyższe notowania u słowackiego szkoleniowca mają Patryk Małecki i Dominik Kun. Jest jeszcze Jakub Bąk oraz kontuzjowany Adam Frączczak, dla którego trener szuka odpowiedniej pozycji. Najmniej miejsca jest w ataku. Trener Kocian grać będzie jednym napastnikiem i pewnie będzie nim Marcin Robak. Tego możemy na boisku jeszcze długo nie zobaczyć, więc naturalnym zmiennikiem jest Łukasz Zwoliński.

Najdalej do składu będzie miał Filip Kozłowski. Młody napastnik zaliczył dopiero pierwszy mecz od 1. minuty w ekstraklasie (porażka 0:5 z Jagiellonią), a w dodatku dopiero wraca do pełnej dyspozycji po kontuzji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński