Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Pogoni nie wyróżnili się [Oceny Portowców]

(kcp)
Takafumi Akahoshi (z piłką)w końcówce sezonu rozczarowywał.
Takafumi Akahoshi (z piłką)w końcówce sezonu rozczarowywał.
Oceny Portowców po meczu z Ruchem Chorzów w skali 1-10.

Dawid Kudła (6) - nie był to mecz, po którym moglibyśmy poznać się na jego umiejętnościach. Przez 90 minut tylko raz mocniej zabiło mu serce, po uderzeniu głową przez rywala przy rzucie rożnym. Strzał był mocny, ale leciał prosto w niego.

Sebastian Rudol (6) - jako prawy defensor już w 5. minucie mógł mieć asystę na swoim koncie, gdyby jego dośrodkowanie wykorzystał Robak. Był dobrym uzupełnieniem drugiej linii.

Michał Koj (6) - zdecydowanie lepszy w rozegraniu piłki niż Maciej Dąbrowski w ostatniej kolejce. Po przejęciu piłki zazwyczaj wiedział, jak ustawieni są koledzy. Wydaje się bardzo skoncentrowany, co jest pozytywem.

Wojciech Golla (5) - to po jego nieszczelnym kryciu świetną okazję miał gracz Ruchu. Tylko jego nieskuteczności Golla zawdzięcza czyste konto. Z drugiej strony twardy w odbiorach w parterze.

Mateusz Lewandowski (5) - w drugiej połowie puściły mu nerwy po niecelnym zagraniu Murayamy. Powinien jednak zliczyć swoją dokładność podań w tym spotkaniu. Brawa należą się za dośrodkowanie, po którym świetną okazję miał Robak.

Patryk Małecki (3) - więcej "tańczył" z piłką niż było z tego pożytku. Skrzydłowy, którego celne dośrodkowania czy łamanie akcji do środka można policzyć na palcach jednej ręki, to skrzydłowy mało efektywny.

Rafał Murawski (6) - gra na pozycji defensywnego pomocnika, więc z reguły jest mniej widoczny niż ofensywnie ustawieni koledzy. Jednak kontrolował pracę zespołu w destrukcji.

Takafumi Akahoshi (4) - bez wyczucia piłki przy prostopadłych podaniach, których było bardzo mało. Sprawiał wrażenie jakby to był jego pierwszy tydzień w tym zespole.

Dominik Kun (5) - sporo strat w pierwszej połowie. Występ poniżej jego możliwości.

Adam Frączczak (6) - grał na (nie)typowej dla siebie pozycji, jako drugi napastnik obok Robaka. Bardziej widoczny w grze w bocznych sektorach boiska, co nie przełożyło się na zdobycie gola.

Marcin Robak (5) - powiedzmy sobie wprost: gdyby był w formie, wykorzystałby choćby jedną akcję, którą stworzyli koledzy.

Maksymilian Rogalski (5) - wszedł na nieco ponad pół godziny. Bardziej efektywny od "Aki".

Jakub Bąk, Takuya Murayama - grali za krótko, żeby ich ocenić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński