- Czułeś, że posada trenera Arki Petra Nemca wisiała w pewnym momencie na włosku?
- Nie, jako drużyna nie odczuwaliśmy żadnych nacisków ze strony władz klubu. Nie było żadnych nerwowych ruchów, żadnego ultimatum dla trenera. Wierzyliśmy, że w końcu się przełamiemy. Przełomowym momentem był mecz z Zawiszą Bydgoszcz. Od tego czasu wygraliśmy cztery spotkania z rzędu.
- Zadowoli was remis w Szczecinie z Pogonią?
- Ze Szczecina chcemy wywieźć trzy punkty. Nie lekceważymy Pogoni. Jesteśmy świadomi jej potencjału.
- Analizowaliście już grę Pogoni. Czy wystarczy zatrzymać Ediego? To jest klucz do sukcesu?
- Edi to z pewnością bardzo dobry i doświadczony gracz. Ale w Pogoni takich piłkarzy jest więcej, choćby Ława, czy Sotirović. Pogoń jest silna jako kolektyw i trzeba być bardzo skoncentrowanym.
- Strzeliłeś w ostatni weekend pierwszego gola w tym sezonie. Twój rekord w I lidze wynosi dwa gole. Zamierzasz go w końcu pobić?
- Gram na pozycji bocznego obrońcy, więc tych okazji tak dużo to nie mam. Fajnie by było strzelić więcej, niż dwa gole w sezonie. Ale ja bardziej cieszę się z tego, że drużyna wygrywa, a obrona ze mną gra na zero z tyłu.
- A tegoroczne wyniki Floty nie są dla ciebie zaskoczeniem? Mówiło się, że Wyspiarze notowali takie rezultaty dzięki trenerowi Nemcowi, a ten jest teraz w Gdyni.
- Odejście trenera, czy zawodnika, nie oznacza, że drużyna będzia grała gorzej. Trener Krzysztof Pawlak jest doświadczony, ma swój warsztat i to widać po wynikach Floty. Życzę Wyspiarzom wszystkiego najlepszego. Niektórzy mają żal, że odszedłem do Arki, ale takie jest życie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?