Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarsko-socjologiczny test. Kim jest dziś Kosta Runjaić? Dziś ważny mecz w boju o podium PKO Ekstraklasy

Michał Elmerych
Michał Elmerych
Z Pogonią Kosta Runjaić dwa razy zajmował III miejsce, z Legią Warszawa zdobył we wtorek Puchar Polski. Przyjazd niemieckiego trenera jest szeroko komentowany. Pogoń musi ten mecz wygrać
Z Pogonią Kosta Runjaić dwa razy zajmował III miejsce, z Legią Warszawa zdobył we wtorek Puchar Polski. Przyjazd niemieckiego trenera jest szeroko komentowany. Pogoń musi ten mecz wygrać Andrzej Szkocki
Już dzisiaj Pogoń podejmie Legię Warszawa. To będzie ciekawy mecz nie tylko pod względem sportowym.

Puchar jest nasz! Tylko Legia! Do końca! - tak zakończył konferencję po wtorkowym wygranym w karnych finale Fortuna Pucharu Polski niemiecki szkoleniowiec Legii Warszawa Kosta Runjaic. I co więcej, zrobił to po polsku. To zaskoczyło wszystkich, którzy śledzą polską karierę tego szkoleniowca. Dotychczas bowiem Niemiec mówił w swoim ojczystym języku, albo po angielsku. Po polsku, co najwyżej śpiewał. Tak, jak na zakończenie poprzedniego sezonu, kiedy po odebraniu brązowych medali zaśpiewał fragment hymnu Pogoni „My Portowcy”.

To był jego ostatni mecz jako trener Dumy Pomorza, bo od kilku tygodni był już dogadany z przechodzącą w tamtym sezonie kryzys ekipą z Warszawy. Poszedł do Legii, a w Szczecinie miłość do niego mocno osłabła. Teraz przed meczem też jest sporo kontrowersji. I wraca sprawa sprzed roku.

- Dla mnie to wspólne odśpiewanie hymnu, to był krok za daleko. Jak to się mówi wśród młodzieży, trochę cringe. Miałem takie: idziesz, to podziękuj, my dziękujemy, i idź – napisał na Twitterze Michał Skrzypczak, kibic Pogoni.

Wtóruje mu Daniel Olędzki.

- Dla mnie to takie pajacowanie pod publiczkę. Pójdzie gdzie indziej i będzie co innego gadał, coś jak całowanie herbu po 3 meczach. Myślałem, że Kosta jest roztropniejszy, ale widocznie Warszawa już go poniosła - to jego głos w dyskusji po stwierdzeniu Runjaicia, że tylko Legia.

Ostentacyjne przywiązanie do legijnych barw, to nie jedyny podtekst niedzielnego spotkania. Pogoń z trybun wspierać będzie 20 tysięcy zagorzałych kibiców. Runjaic nie wie jeszcze, jaka jest atmosfera na szczecińskim obiekcie. Mimo iż prowadził zespół w 79 domowych meczach, to w większości było to spotkania na budowie. Skarżył się na to wielokrotnie, potrafił nawet powiedzieć: „pokażcie mi inny zespół, który w takich warunkach odnosiłby sukcesy”. Bo jak twierdził w grudniu 2019 roku.

- W Pogoni dzieje się bardzo wiele. Ten klub, to jedna wielka budowa. To na pewno utrudniona faza. Musimy grać na placu budowy, przed mniejszą liczbą widzów i trenować przy hałasie koparek – skarżył się w wywiadzie dla tygodnika „Piłka Nożna”.

Kibice długo zastanawiali się, dlaczego sam sobie odebrał szansę na bycie szkoleniowcem Pogoni w jednym z najważniejszych momentów w dziejach klubu, podczas otwarcia nowego stadionu. Coś się jednak skończyło dużo przed tym, jak Runjaic ogłosił decyzję o nieprzedłużaniu umowy z Pogonią i wypłynięciem faktu, że podejmie pracę w Warszawie.

Był taki moment jesienią 2021 roku, że wszyscy już byli sobą zmęczeni: kibice, piłkarze, trenerzy, działacze. To wówczas po raz pierwszy pojawiła się informacja o tym, że Runjaic sondowany jest przez Legię. Zresztą warszawski klub chciał go już wcześniej, ale latem 2019 roku Niemiec zachował się lojalnie.

Tylko, że wówczas atmosfera na linii zarząd – trener jeszcze tak nie iskrzyła. Jesienią Runjaic był wściekły kiedy z zespołu odchodził Adam Buksa. Kolejnego transferu w środku sezonu – Kacpra Kozłowskiego też nie mógł przeboleć. I odszedł. Teraz z nowym klubem zmierza po wicemistrzostwo Polski. I zdobył też krajowy puchar. To ostatnie fani Pogoni też znoszą słabo, bo porażki z niżej notowanymi rywalami w tych rozgrywkach, gdy był trenerem granatowo-bordowych, stały się znakiem firmowym niemieckiego szkoleniowca. Jak przywitają go trybuny w niedzielę?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński