Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Wyjazdowe mecze prawdy dla naszych drużyn

Paweł Pązik
Gaz-System Pogoń i Pogoń Baltica grają na wyjazdach
Gaz-System Pogoń i Pogoń Baltica grają na wyjazdach
Gaz-System Pogoń oraz Pogoń Baltica po ostatnich dobrych występach we własnej hali, w weekend czekają wymagające pojedynki na wyjazdach.

Panowie udany tydzień meczowy chcą zakończyć wygraną w Puławach (sobota, godz.18). Tamtejsze Azoty to jeden z głównych kandydatów do zajęcia na koniec sezonu miejsca tuż za czołową dwójką z Kielc i Płocka. Wynik sobotniego starcia wskaże szczecińskiemu zespołowi aktualne miejsce w szeregu.
- Jest to dla nas swego rodzaju sprawdzian. Jedziemy tam powalczyć o dwa punkty i zobaczyć, na co nas aktualnie stać twierdzi Jacek Wardziński, bohater ostatniej akcji środowego meczu z Wisłą Płock w Pucharze Polski.
Pogoń zremisowała 26:26 po niesamowitym pojedynku z niepokonanym w tym sezonie wicemistrzem Polski, ale jego zawodnicy ostrożnie wypowiadają się na temat szans szczecinian w Puławach.
- Azoty nie przegrały w tym sezonie jeszcze meczu u siebie i tam naprawdę ciężko się gra. Pogoń w meczu z nami pokazała jednak, że potrafi walczyć i zapowiada się bardzo ciekawy pojedynek. Procentowo szanse rozkładają się jednak 60:40 dla gospodarzy - analizuje Adam Wiśniewski, skrzydłowy Wisły.
Jego klubowy kolega Michał Kubisztal dodaje:
- Faworytem są Azoty, ale zawodnicy Pogoni są niezwykle doświadczeni i nie stoją na zupełnie straconej pozycji.
Przez 4 lata zawodnikiem tego klubu był Wojciech Zydroń. Ze skrzydłowym Pogoni były pracodawca rozstał się w niezbyt miłych okolicznościach. Pod koniec marca rozwiązano z nim kontrakt, za "obniżenie poziomu sportowego zawodnika". Kto śledzi obecne rozgrywki sam może ocenić w jak "niskiej" formie jest aktualnie "Zyga".
- Dla mnie to mecz jak każdy inny - twierdzi jednak Zydroń. - Jadę do zespołu, w którym występowałem wcześniej i tyle. Mogę w paru kwestiach podpowiedzieć naszemu trenerowi, bo choć w Azotach doszło do wielu zmian przed sezonem, to kilka zagrywek na pewno sobie zostawili.
Pod znakiem zapytania stoi występ obrotowego Pogoni, Serba Nenada Markovicia, który w meczu z Wisłą boleśnie obił sobie kostkę.
Trudne starcie czeka też nasze panie. Start Elbląg za wszelką cenę stara się utrudnić Pogoni życie i godzinę rozpoczęcia niedzielnego meczu wyznaczył na 12 w południe.
- Dla nas to bez znaczenia. Wyjdziemy na boisko skupione i powalczymy o dwa punkty deklaruje jednak bramkarka Adrianna Płaczek, która mimo świetnej postawy w tym sezonie, nie otrzymała powołania do seniorskiej kadry Polski m.in. na mecz z Litwą właśnie w Elblągu.
- Czuję lekki niedosyt, ale wiem, że i na mnie przyjdzie pora zapowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński